Przejazd taksówkami w Słupsku potaniał o 30 procent. Część kierowców liczy na większą liczbę klientów i zwiększenie obrotów. Jako pierwsza opłatę za przejechanie jednego kilometra z 3 do 2 złotych obniżyła największa korporacja w mieście. Inne, bojąc się utraty klientów, poszły jej śladem. Nie wszyscy taksówkarze są ze zmiany zadowoleni.
– Jeśli obroty spadną mi o jedną trzecią, to nie wiem czy to będzie jeszcze opłacalne, mówi reporterowi Radia Gdańsk jeden z kierowców. Dodaje, że klientów mogłoby być oczywiście więcej, ale nie jest źle. Jego zdaniem obniżka cen nie przyniesie nic dobrego. Inni kierowcy liczą, że 30-procentowa obniżka ceny przejazdu kilometra spowoduje duży wzrost liczby klientów.
Teraz w Słupsku jest około pół tysiąca taksówek. Zdecydowana większość jest zrzeszona w korporacjach. Tak zwane „trzaśnięcie drzwiami” w większości z nich kosztuje 5 złotych.