Koszykarze Trefla Sopot, prezydent miasta Jacek Karnowski i ponad stu mieszkańców wskoczyło z mola do zimnego Bałtyku. To alternatywa akcji „IceBucketChallenge”. Polega na oblewaniu się wiadrem lodowatej wody i finsnowym wspieraniu organizacji charytatywnej. Wszyscy, którzy wskoczyli z mola do Bałtyku wpłacili także pieniądze na leczenie małej Marysi Lavayen. Dziewczynka urodziła się z ciężką, złożoną wadą serca. Na przeprowadzenie operacji, którą zaplanowano na druga połowę tego roku, jej rodzice muszą uzbierać 37,5 tysiąca euro.
– Towarzyszą mi dobre emocje ze względu na ekipę, która się zebrała na molo. Są zawodnicy z Trefla, minister Paweł Orłowski, przyjechała też Angelika Borys. Dla mnie to nie jest wielki wyczyn, bo kąpie się codziennie w Bałtyku. Ale uważam, że takie akcje są potrzebne, bo propagujemy nie tylko zdrowy styl życia, ale także możemy pomóc, powiedział prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
– Wskakiwanie do zimnej wody nie musi być tylko żartem, może też przynieść realne korzyści. Cieszę się, że akcja pomocy Marysi cieszy się dużym zainteresowaniem, ale potrzebujemy jeszcze więcej osób o wielkim sercu, powiedział tuż po skoku Marcin Stefański kapitan Trefl Sopot.
Skok z mola do Bałtyku był legalny, a o bezpieczeństwo uczestników zadbał sopocki WOPR.