Zarzuty pobicia i przekroczenia uprawnień usłyszeli dwaj policjanci z Gdańska. Chodzi o zdarzenie z sierpnia ubiegłego roku i zatrzymanie Pawła Tomasika, gdy ten próbował wtargnąć do jednego z mieszkań we Wrzeszczu. 29-letni mężczyzna z komisariatu trafił do szpitala, gdzie zmarł.
Śledztwo w sprawie feralnej interwencji prowadzi prokuratura w Kartuzach. Obaj policjanci, którzy uczestniczyli w zatrzymaniu mężczyzny, zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty. – Nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień, poinformowała Radio Gdańsk Anna Grzech z Prokuratury Rejonowej w Kartuzach.
Funkcjonariuszom z Gdańska grozi do trzech lat więzienia. Wcześniej prokuratura umorzyła wątek związany z odpowiedzialnością policji za śmierć mężczyzny. Ustalono, że mężczyzna zmarł w wyniku nagłego zatrzymania akcji serca. Mężczyzna miał wcześniej pić alkohol i zażyć kokainę.
W sierpniu ub. roku w Gdańsku około 300 osób wzięło udział w marszu przeciwko bezkarności i brutalności policji. Był to protest mieszkańców Wrzeszcza, oburzonych zachowaniem funkcjonariuszy podczas zatrzymania 29-latka.
ga/mat