Kto odbuduje zniszczony fragment muru Stoczni Gdańskiej?

Zniszczony fragment muru Stoczni Gdańskiej, w który wjechał samochód, nie ma właściciela. Jego odbudowa może być zatem bardzo problematyczna, dowiedział się reporter Radia Gdańsk. Rzecznik konserwatora zabytków mówi, że zniszczony fragment muru, który stał przy budynku Solidarności, nie jest zabytkiem i odesłał reportera Radia Gdańsk do Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. Przedstawiciel ZDiZ z kolei skierował go do Fundacji Centrum Solidarności, tłumacząc, że za historyczny fragment muru, przez który przechodził Lech Wałęsa, ZDiZ nie odpowiada. W fundacji otrzymaliśmy informację, że w sprawie muru należy kontaktować się z Europejskim Centrum Solidarności.

– Nie jesteśmy właścicielami, ale czujemy się odpowiedzialni za mur. Będziemy starali się, w ramach ubezpieczenia, go odbudować. Musimy również sprawdzić, czy w ogóle da się go odbudować. Sprawdzaliśmy już, czy na terenie stoczni jest mur, którego można by było przenieść w miejsce starego, ale nie ma takiego muru, mówi Aleksandra Dulkiewicz z ECS.

Do zniszczenia muru doszło 29 września. Na Wałach Piastowskich w Gdańsku, na wysokości budynku Solidarności zderzyły się dwa samochody osobowe. Kierowca drugiego z aut po uderzeniu w tył, wjechał w pamiątkowy fragment muru Stoczni Gdańskiej przy wejściu do wystawy „Drogi do Wolności”.

pm/mmt
[iframe src=”http://get.x-link.pl/904cb710-87f4-a056-39e8-f27a343c08e0,49e935f2-4613-fef0-83af-ff36681cdf13,embed.html” width=”715″ height=”350″ frameborder=”0″ ]

Video: x-news.pl/TVN24

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj