Około 900 klientów spółki domagało się ponad 76 milionów złotych. Sąd w Gdańsku uznał, że pozew powinien być skierowany przeciwko spółce, a nie przeciwko członkom zarządu.

Jak mówiła sędzia Anita Różalska „klienci zawierali różne umowy, w różnym terminie, na odmiennych warunkach i różne były kwoty, których się domagają”. Dlatego nie jest możliwy pozew zbiorowy.

Tymczasem do syndyka Amber Gold zgłosiło się 12 tysięcy pokrzywdzonych. Do tej pory syndykowi udało się odzyskać 32 miliony ze sprzedaży majątku spółki. Ostateczna liczba wierzycieli będzie znana w przyszłym roku. Już dziś wiadomo, że klienci nie odzyskają wszystkich pieniędzy.

Założona pięć lat temu spółka Amber Gold kusiła klientów wysokim oprocentowaniem inwestycji. W 2012 roku ogłosiła upadłość, a klientom nie wypłaciła ani pieniędzy ani odsetek.

stan/mat