Najpierw zgłosił policji zaginięcie psa, a potem usłyszał zarzut usiłowania zabicia czworonoga. Mieszkańcowi Czerska grozi do 2 lat więzienia. Zdaniem śledczych 30-letni mieszkaniec Czerska próbował utopić psa w studni. Obwiązał go bandażem, przywiązał kamienie i wrzucił do studni. Skomlenie czworonoga usłyszał przypadkowy przechodzień, który zaalarmował strażaków. Wyziębione zwierzę trafiło do właściciela. Po dwóch miesiącach śledztwa policja ustaliła, że to właśnie on chciał utopić czworonoga. Mężczyzna przyznał się do winy – grożą mu 2 lata więzienia.
ga/mmt