Nie będzie odwołania. „Sąd Ostateczny” zostaje w Gdańsku

Obraz „Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga na pewno nie wyjedzie na wystawę do Rzymu, dowiedziało się Radio Gdańsk. Muzeum Narodowe w Gdańsku nie odwoła się od decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który zakazał wywozu obrazu. Jak powiedziała reporterowi Radia Gdańsk Małgorzata Posadzka z Muzeum Narodowego, na decyzję miały wpływ dwie sprawy. Po pierwsze – czas. Według muzeum, od wydania negatywnej decyzji konserwatora do rozpoczęcia wystawy jest go za mało. Decyzja została wydana dwa tygodnie temu, a wystawa rozpocznie się 11 października.

Po drugie, po negatywnej opinii konserwatora na temat stanu przechowywania obrazu, muzeum chce przeprowadzić kompleksowe badania nad warunkami, w których jest on przechowywany oraz nad stanem zachowania dzieła, tak, aby w przyszłości nie było żadnych wątpliwości.

Decyzję o zakazie wyjazdu dzieła Hansa Memlinga podjął Wojewódzki Konserwator Zabytków w Gdańsku Dariusz Chmielewski. Według niego, dzieło nie mogło opuścić gdańskiego muzeum, bo nie jest znany jego dokładny stan techniczny. Badanie Sądu Ostatecznego odbyło 12 lat temu, kiedy to dzieło ostatni raz opuściło Gdańsk. Tryptyk pojechał wówczas na wystawy do USA i Austrii. Muzeum dwa razy już odmawiało wypożyczenia dzieła, w 2007 roku tryptyk nie pojechał na wystawę do Florencji. Trzy lata temu, w 2011 roku odmówiono Niemcom. Powodem w obu przypadkach było ryzyko uszkodzenia podczas transportu.

Hans Memling namalował Sąd Ostateczny ponad 500 lat temu. Tryptyk powstał na deskach, ma powierzchnię 15 m2.

pm/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj