Małe duże, z rodowodem i bez! Różne psy rywalizują w Gdyni w zawodach agility w cyklu Puchar Bursztynowego Psa 2014. Zawody odbywają się w Parku Kolibki w Orłowie.
Jak tłumaczy kierownik zawodów Wojciech Szpakowski, psy mają do pokonania dwa typy przeszkód. Pierwsze to tzw. przeszkody strefowe, w których pies musi zaliczyć strefy kontaktu. To np. kładka i huśtawka, która przechyla się gdy pies na nią wbiegnie.
Aby ją zaliczyć zwierzak musi przebiec przez żółte strefy znajdujące się na jej początku i końcu – nie może zeskoczyć wcześniej. Drugi typ przeszkód to tzw. stacjonaty, nazywane też hopkami. W tym przypadku pies musi je przeskoczyć.
To przeszkody, które można spotkać na torach hipicznych. Jeśli ktoś nie był nigdy na psich zawodach, może sobie wyobrazić, że tor który muszą pokonać psy, jest w znacznej mierze zminiaturyzowanym torem dla koni, mówi Szpakowski. Według specjalistów psu – aby mógł wziąć udział w zawodach – wystarczy nawet rok treningów.
Roczne szkolenie pod kątem pokonywania toru przeszkód w zupełności wystarczy, aby pies pokonał trasę. Wcześniej trzeba oczywiście wykonać podstawowe kursy dotyczące posłuszeństwa, kontaktu między przewodnikiem a psem i zabawy, bo pies tutaj się bawi. To dla niego zabawa, a nie przymus, tłumaczy kierownik. W zawodach agility w cyklu Puchar Bursztynowego Psa 2014 w Gdyni wzięło udział 80 par – psów i przewodników.
pie/mat