Załatał dziury w drodze a ma być ukarany, bo …piasek zanieczyścił koła samochodów

Mieszkaniec Słupska wyrównał piaskiem dziurawą drogę do garaży przy ulicy Nowowiejskiej. Części sąsiadów inicjatywa pana Arka się nie spodobała i wezwali straż miejską. Teraz za zaśmiecanie mieszkaniec Słupska stanie przed sądem.
– Porządkowałem garaż i znalazłem dwa worki z czystym, białym piaskiem. Takim jak do piaskownicy. Cała droga do garaży na ulicy Nowowiejskiej jest z płyt jumbo pełnych dziur. Postanowiłem wykorzystać piasek do ich wyrównania. Nie tylko przed swoim garażem, ale też w pobliżu. Na tyle, na ile starczyło piasku, opowiada pan Arek reporterowi Radia Gdańsk.

Nie wszystkim ta inicjatywa się spodobała. Dwóch sąsiadów wezwało straż miejską. Poskarżyli się, że piasek zanieczyścił koła ich samochodów oraz przy okazji garaże. – Mogę potwierdzić, że takie zawiadomienie do nas wpłynęło. Nie możemy tego pana pouczyć, bądź ukarać mandatem, bo zgodnie z przepisami taka ewentualność jest dopuszczalna, gdy strażnik miejski jest świadkiem wykroczenia. W tym przypadku musimy przeprowadzić dochodzenie w sprawie zanieczyszczenia i zaśmiecenia drogi. To artykuł 145 kodeksu wykroczeń, powiedziała Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. „Garażowi „sąsiedzi pana Arka domagają się jego ukarania. Mieszkańcowi Słupska grozi grzywna do pięciuset złotych lub nagana. 

pw/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj