PGE Arena to wielki bursztyn wyciągnięty z morza. Gdański akcent w spocie promującym Polskę

Ministerstwo Spraw Zagranicznych rozpoczęło kampanię promującą Polskę. W spocie „Polska. Where the unbelievable happens” brytyjski chłopiec opowiada koledze m.in. o rycerzach i smoku, których zobaczył w Polsce. W klipie jest też akcent gdański. Grupa osiłków wyciąga z morza wielki stadion piłkarski, gdańską PGE Arenę. Dziecku przypomina on bursztyn. Spot pt. Polska. Where the unbelievable happens, czyli Polska. Gdzie niewiarygodne staje się rzeczywistością, przygotowano w języku angielskim. Odwołuje się do wyobraźni, bo nakręcono go w konwencji baśniowej.

W ubiegłym tygodniu byłem w Polsce, mówi w szkole kilkuletni chłopiec do swojego kolegi z ławki. Opowiada mu wyprawę do Polski. – Mój tata musiał zająć się czymś w Polsce, więc zabrał nas na wakacje. Najpierw pojechaliśmy nad morze, opowiada chłopiec. – Zobaczyliśmy stadion, który musieli wyciągnąć z morza, bo wygląda jak bursztyn.

– Stamtąd wybraliśmy się do Warszawy. W samym centrum miasta widzieliśmy wielką bitwę. Byli tam rycerze i konie. W Krakowie widzieliśmy jaskinię, w której mieszka smok, ale akurat go nie było, mówi w spocie chłopiec. W czasie, gdy chłopiec zwiedza z mamą – jego ojciec podpisuje umowy z Polskimi partnerami.

Następnie cała rodzina w Zakopanem spotyka śpiącego kamiennego potwora. Akcja wraca do angielskiej szkoły, gdzie chłopiec pokazuje koledze zdjęcia z Polski: gdański stadion PGE Arena, obraz Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem”, krakowskiego smoka wawelskiego i Giewont. Film kończy się hasłem Polska. Where the unbelievable happens. Wyreżyserował go Paweł Borowski.

mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj