Dwoje dzieci zmarło w Rodzinnym Domu Dziecka k.Bytowa. Sprawą zajęła się słupska prokuratura

W ciągu półtora roku w Rodzinnym Domu Dziecka w Mądrzychowie koło Bytowa zmarło dwoje małych dzieci. Pod koniec października 17-miesięczna dziewczynka, w 2013 roku zmarł sześciotygodniowy chłopczyk. Prokuratura Okręgowa w Słupsku wszczęła śledztwo. Śledztwo dotyczące dziewczynki jest prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Nikomu nie postawiono zarzutów, na razie są tylko wstępne wyniki sekcji zwłok.

– Jak ustaliła prokuratura, niespełna półtoraroczne dziecko zmarło w wyniku niewydolności krążeniowo-oddechowej. Z opinii biegłych wynika, że dziecko chorowało na zapalenie płuc, powiedział reporterowi Radia Gdańsk Prokurator Rejonowy w Bytowie Ryszard Krzemianowski. Dodał, że dziewczynka była leczona, nie miała żadnych śladów na ciele wskazujących na urazy. Ze względu na charakter sprawy śledztwo przekazano Prokuraturze Okręgowej w Słupsku.

W marcu 2013 roku w tym samym Rodzinnym Domu Dziecka zmarł sześciotygodniowy chłopczyk. Jako przyczynę śmierci ustalono niewydolność krążeniowo-oddechową. Śledztwo zostało umorzone. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku Jacek Korycki powiedział, że w związku z tym, że to już drugi zgon dziecka w tej placówce, sprawa będzie badana bardzo szczegółowo. Śledczy czekają między innymi na wyniki badań histopatologicznych zmarłej dziewczynki.

W Rodzinnym Domu Dziecka w Mądrzechowie w tej chwili przebywa pięcioro dzieci w wieku od dwóch do ośmiu lat.

pw/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj