Policjantka ze Słupska zawieszona za sposób udzielania pomocy mężczyźnie. „Wygląda jakby na nim usiadła”

Policjantka ze Słupska została zawieszona za sposób, w jaki udzielała pierwszej pomocy. Komendant policji w Słupsku odsunął ją od pracy na podstawie zdjęć i filmu w internecie.

Widać na nich jak policjantka odwrócona tyłem opiera się o nieprzytomnego mężczyznę, leżącego na ławce. Kobieta twierdzi, że w ten sposób podtrzymywała go przed upadkiem. Mężczyzna był nieprzytomny, miał atak padaczki. 

Policjantki bronią związkowcy, ale na razie bez skutku. – Komendant policji w Słupsku podjął decyzję o zawieszeniu policjantki na trzy miesiące oraz wszczęciu postępowania dyscyplinarnego. Chodzi o naruszenia zasad etyki zawodowej, materiały zostały również przekazane do prokuratury rejonowej, informuje rzecznik słupskiej policji komisarz Robert Czerwiński.

To skandaliczna decyzja. Badaliśmy tę sprawę, policjantka zachowała się właściwie. Zbadała puls, ułożyła mężczyznę w pozycji bocznej, przytrzymała go swoim ciałem, by nie spadł z ławki. Musiała być do niego odwrócona tyłem z uwagi na młodzież, która zachowywała się agresywnie w pobliżu. To na pierwszy rzut oka rzeczywiście wygląda jakby na niego usiadła, ale trzeba to nagranie uważnie obejrzeć. Nie ma się do czego przyczepić, mówi podkomisarz Józef Partyka ze związku zawodowego policjantów.

Związkowcy uważają, że Komendant Miejski Policji w Słupsku zamiast zawieszać funkcjonariuszkę powinien najpierw wszcząć postępowanie wyjaśniające. Dlatego wystąpili do komendanta wojewódzkiego o zawieszenie w czynnościach szefa komendy w Słupsku.

Zawieszenie oznacza odsunięcie od pracy oraz obniżenie wynagrodzenia o połowę. Policjantka nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Odmówiła naszemu reporterowi wypowiedzi w tej sprawie. Uważa, że bez powodu wydano na nią wyrok, choć nie zrobiła nic złego.

wos/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj