Powstaje mapa hałasu w Morzu Bałtyckim. Naukowcy z Polski i pięciu innych państw od roku mierzą, jak głośno jest pod wodą. – U wybrzeży Szwecji, Danii, Polski, Niemiec, Estonii i Finlandii umieszczono 40 boi, które od początku roku zbierają dane o hałasie. Przy brzegach Polski pracuje 5 takich urządzeń. Już zdążyły zgromadzić około 10 terabajtów danych, powiedział profesor Jarosław Tęgowski z Zakładu Geologii Morza Uniwersytetu Gdańskiego
Dane w zestawieniu z informacjami o ruchu statków pozwolą na stworzenia mapy i modelu hałasu w Bałtyku, który w przyszłości pozwoli ocenić podwodny zgiełk tylko na podstawie informacji o ruchu statków. Naukowcy przypominają, że w Oceanie Światowym poziom hałasu podwaja się co dziesięć lat. Cierpią organizmy morskie, które mają coraz większe problemy z echolokacją.
Wiadomości o poziomie hałasów żąda tymczasem Unia Europejska, która dąży do ograniczenia prędkości statków. Według wstępnych badań naukowców najgłośniej jest w Cieśninach Duńskich. Prace naukowców potrwają do połowy 2016 roku. Przedsięwzięcie w którym uczestniczą też naukowcy ze Stacji Morskiej w Helu jest współfinansowane przez Unię Europejską i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.