Batalia o fotoradar w Suchorzu. Sprawa trafi aż do Sądu Najwyższego?

Straż Gminna z Trzebielina koło Słupska chce kasacji wyroku w sprawie fotoradaru w miejscowości Suchorze. Sąd Okręgowy w Słupsku uznał, że strażnicy nie mieli prawa karać kierowców mandatami za zdjęcia z tego fotoradaru. Nie mieli bowiem zgody Generalnego Inspektora Transportu Drogowego na instalację urządzenia.
Wydana przez GITD decyzja dotyczyła jedynie samego masztu, na którym fotoradar zainstalowano. Sprawa dotyczyła kierowcy z Czeladzi. Mężczyzna został przez strażników ukarany dwustuzłotowym mandatem i pięcioma punktami karnymi. Mandatu nie przyjął i sprawa trafiła do sądu. Podczas procesu okazało się, że decyzja o lokalizacji fotoradaru jest zdaniem sądu niepełna. Urządzenie rejestrujące zainstalowane w obudowie masztu nie było wpisane do decyzji GITD i w związku z tym zdjęcia z fotoradaru nie może być dowodem w sprawie. Kierowcę uniewinniono, a sąd zwrócił uwagę strażnikom, że działanie jest nielegalne. Wyrok jest prawomocny.

Straż Gminna z Trzebielina z decyzją sądu nie zgadza. – Przecież sam maszt bez urządzenia rejestrującego nie jest fotoradarem. Nie zgadzamy się z tym wyrokiem, bo takie urządzenie nie funkcjonują w Polsce w użytku Straży Gminnych, powiedział Dariusz Guzowski ze Straży Gminnej w Trzebielinie. Strażnicy wystąpili do Prokuratora Generalnego, aby w ich imieniu złożył wniosek kasacyjny do Sądu Najwyższego. Straże Gminne nie mają takich uprawnień.

wp/oo/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj