Ustka w wakacje bez kilometra plaży. Urząd Morski chce wyłączyć latem część kąpieliska

plaza 1

Budowa sztucznej rafy spowoduje, że zostanie zamknięty fragment usteckiej plaży na wschód od Traktu Solidarności. Mieszkańcy Ustki sprzeciwiają się tej decyzji.- Ludzie, którzy żyją z miejsc noclegowych nie zarobią ani złotówki, mówi Jacek Traczyk, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej w Ustce.
Podczas realizacji projektu plaża stanie się miejscem składowania stu tysięcy ton kamieni. Według mieszkańców, władze mogły wybrać inny termin. – Żądamy wstrzymania tej inwestycji od czerwca do końca sierpnia, bo zbankrutujemy. Przecież nasi mieszkańcy, którzy żyją z miejsc noclegowych czy punktów handlowych nie zarobią złotówki. Kto przyjdzie kupić lody kilkaset metrów skoro tu plaża będzie zamknięta, mówi Jacek Traczyk.

Adam Meller-Kubica z Urzędu Morskiego w Słupsku powiedział, że wstrzymanie robót latem nie wchodzi w rachubę. – Ta inwestycja i tak już ma opóźnienie. Wykonawca musi zbudować pirs w morze i następnie transportować wgłąb Bałtyku kamień do budowy sztucznej rafy. Musimy też gdzieś składować sto tysięcy ton kamienia. Ktoś wyobraża sobie transportowanie takiego tonażu ogromnymi ciężarówkami wąskimi ulicami Ustki w środku sezonu turystycznego. Chcemy jeszcze przed sezonem złożyć materiał na plaży i potem budować rafę. Nie mamy możliwości transportu morskiego, bo żadne z nabrzeży w Ustce nie spełnia wymagań technicznych dla takiego tonażu. Będziemy próbować zmniejszyć zajętość plaży do pół kilometra, ale nie jestem pewien czy to się uda.

Jacek Traczyk uważa, że projekt powinien być zrealizowany w innym terminie. – Jesteśmy za budową rafy i ochroną brzegu, ale prowadzenie tej inwestycji w wakacje to nieporozumienie. Poza sezonem jest dziesięć miesięcy roku. Można budować rafę nie odstraszając turystów. Liczę na porozumienie z Urzędem Morskim w Słupsku.

Sztuczna rafa w Ustce, Rowach i Łebie ma powstać do końca tego roku. Inwestycja będzie kosztować ponad 120 milionów złotych. Dyrektor Urzędu Morskiego w Słupsku Tomasz Bobin uspokaja, że podobne kłopoty miał podczas inwestycji w Kołobrzegu. Tam też wyłączono część plaży latem. – Dziś wszyscy nam dziękują za inwestycje, bo takiego kąpieliska nie mieli nigdy. Trzeba się przemęczyć rok by potem mieć spokój na lata, mówi Bobin.

Oprócz kilometra plaży w Ustce z użytkowania podczas wakacji ma być też wyłączone siedemset metrów kąpieliska w Rowach. W Łebie kłopotów nie będzie, bo kamienie do budowy rafy można transportować drogą morską z portu.

plaza

pw/as
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj