Podpisano jedenaście z dwunastu postulatów dotyczących pomorskich pielęgniarek i położnych. Cztery godziny trwały obrady okrągłego stołu w Gdańsku. Pierwsze takie spotkanie w Polsce odbywa się w Filharmonii Bałtyckiej. Biorą w nim udział samorządowcy, przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia, posłowie oraz konsultanci medyczni. Na jednej sali są uczestnicy dyskusji i zaproszeni goście. Drugą – przygotowano dla wszystkich obserwatorów – jest telebim, na którym obrady są transmitowane.
Pielęgniarki przedstawiły 21 postulatów, 12 z nich kierowanych jest do władz regionu i pomorskich szpitali. To między innymi zwiększenie etatów, podwyżki 1500 złotych w ciągu trzech lat i lepsze warunki zatrudnienia.
Anna Wonaszek, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku mówi, że tak źle w ich zawodzie jeszcze nie było. – Zawód pielęgniarki przestał być atrakcyjny dla młodych. Chcemy, by w szpitalach pracowało więcej pielęgniarek i położnych, które zarabiają godne pieniądze i nie muszą dorabiać w innych ośrodkach. Chcemy, by taktowano nasz zawód z szacunkiem i by pacjent otrzymywał właściwą opiekę.
Przedstawicielki średniego personelu medycznego wierzą, że spotkanie w Gdańsku rozpocznie prace nad systemowymi rozwiązaniami. Liczą, że znów zawód pielęgniarki i położnej stanie się atrakcyjny dla młodego pokolenia, bo potrzebne są nowe ręce do pracy. – W gdańskiej Izbie dwieście pielęgniarek rocznie odchodzi na emeryturę, uprawnienia otrzymuje pięćdziesiąt osób, a wyjeżdża za granicę 120. Liczby mówią same za siebie. Pacjenci zostaną bez opieki. Chcemy rozmawiać z zaproszonymi gośćmi jak z pacjentami, bo w każdej chwili każdy z nas może potrzebować pomocy – powiedziała Radiu Gdańsk Anna Wonaszek.