Słupsk zrezygnuje z pobierania opłat za parkowanie? „Nie wykluczamy takiej możliwości”

Władze miasta rozważają rezygnację z opłat za postój w centrum Słupska jeszcze w tym roku. W czerwcu kończy się umowa z obecnym operatorem tej strefy. Musimy dokładnie przeanalizować, czy działalność strefy nie wpływa na obniżenie atrakcyjności i ruchu w centrum miasta. Wydajemy miliony na rewitalizację, a ludzie i tak wybierają hipermarkety z darmowymi parkingami poza centrum, mówił wiceprezydent Słupska Marek Biernacki.

– Na razie ogłosimy przetarg na krótki okres obsługi strefy, czyli na sześć miesięcy do końca tego roku. Gdyby nie udało się wyłonić na ten krótki okres operatora strefy, to trzeba rozważyć na przykład jej zawieszenie na pół roku. W tym czasie musimy sprawdzić, jak to wpływa na ruch w mieście i np. obroty w handlu. Dziś widzimy, że centrum miasta ma kłopoty. Moim zdaniem realne są trzy scenariusze: likwidacja strefy, ograniczenie jej zasięgu lub pozostawienia bez zmian. Wpływy do budżetu nie są moim zdaniem na tyle wysokie, aby były kluczowe, dodał wiceprezydent Biernacki.

Rocznie strefa płatnego parkowania daje miastu około sześciuset tysięcy złotych dochodu. To jedna trzecia ogólnych wpływów z tego tytułu. Resztę zatrzymuje operator strefy firma City Parking Group. Godzina postoju w centrum Słupska kosztuje dwa złote i pięćdziesiąt groszy. Strefa płatnego postoju działa od 2004 roku. Obejmuje około czterdziestu ulic i placów w centrum miasta.

pw/as
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj