Zachorowała na raka, zabrali jej pieniądze. Sąd naprawił błąd urzędników

0000 prasowkabanner

Wojewódzki Sąd Administracyjny przywrócił prawo do świadczeń samotnej matce z Gdańska, która opiekuje się niepełnosprawnym synem. Wcześniej urzędnicy zabrali jest 700 zł dodatku, bo uznali, że kobieta, która zachorowała na raka, nie jest w stanie opiekować się dzieckiem.

Pani Beata z Gdańska samotnie opiekuje się niepełnosprawnym synem Bartkiem. Z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie otrzymywała świadczenie pielęgnacyjne wysokości ok. 700 zł miesięcznie. Gdy w 2013 roku zachorowała na raka, otrzymała orzeczenie o niepełnosprawności. Urzędnicy MOPR podjęli wówczas decyzję o odebraniu świadczenia. Pani Beata od decyzji odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Urzędnicy z SKO stwierdzili, że osoba, która ma orzeczenie o niepełnosprawności nie jest w stanie opiekować się inną osobą, ponieważ sama wymaga opieki – nie należy jej się wówczas świadczenie pielęgnacyjne. Urzędnicy argumentowali, że kobieta nie rezygnuje z pracy na rzecz opieki nad niepełnosprawnym synem – właśnie dlatego, że jej własny stan zdrowia na to nie pozwala.

– Po prostu ręce mi opadły. Straciłam nadzieję, odechciało mi się walczyć. To jest nieludzkie podejście do sprawy. Zwłaszcza, że rzecznik MPiPS powiedział, że ten przepis nie ma zastosowania w przypadku rodziców niepełnosprawnych dzieci. Ważniejszy jest jednak jakiś absurdalny przepis niż człowiek, mówiła pani Beata w rozmowie z portalem tvn24.pl tuż po przeczytaniu pisma z SKO

Kobieta odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który teraz uchylił decyzję SKO. WSA uznał, że świadczenie kobiecie opiekującej się niepełnosprawnym synem jednak przysługuje.

– SKO popełniło błąd odwołując się do konstytucyjnej zasady równości pomijając zasadę rodzicielstwa. Ta więź podlega szczególnej ochronie i w pełni uzasadnione jest odmienne traktowanie matki czy ojca od innych osób ubiegających się o świadczenia, uzasadniał sędzia.

Na ten temat dla portalu tvn24.pl wypowiedział się rzecznik Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Stwierdził, że świadczenie pielęgnacyjne przysługuje niezależnie od posiadanego przez rodzica orzeczenia o niepełnosprawności. Janusz Sejmej podkreślił, że w związku z tym wydana przez MOPR w Gdańsku decyzja była bezprawna.

tvn24.pl/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj