Mają ponad 100 lat i wkrótce zagrają. Ich premierowy koncert zaplanowano za miesiąc. Zabytkowe organy z gotyckiego kościółka p.w. św. Walentego w Gdańsku Matarni mają unikalny dźwięk. W trakcie remontu zdemontowano i oczyszczono wszystkie piszczałki. Uzupełniono też brakujące fragmenty klawiatury. Do pierwszych prac przystąpiono 5 lat temu.
– Wtedy organy nie grały – powiedział organmistrz dr Przemysław Lewko, ekspert marszałka województwa pomorskiego w Regionalnym Programie Operacyjnym – a piszczałki były w nieładzie i brudzie. Starania o odbudowę instrumentu podjął także ks. Jarosław Ropel – proboszcz parafii św. Walentego. Zabytek jest wpisany do rejestru zabytków ruchomych, dlatego pozwolenie na rozpoczęcie prac musiał wydać Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Gdańsku. Pozwolenie wydano w 2011 roku. Nadzór nad pracami objął dr hab. Andrzej Szadejko z Akademii Muzycznej w Gdańsku – wybitny wirtuoz i znawca organów. – Remont instrumentu trwał ponad rok, ale warto było czekać – poinformował dr Przemysław Lewko.
W trakcie prac konserwatorskich na balustradzie chóru odnaleziono malowane na deskach święte obrazy. Pochodzą z XVIII wieku. Uzupełniono ich brakujące elementy. Specjalnie czyszczone były skorodowane bolce wahaczowe drążków zabytkowych organów. Zlikwidowano też plastikową okładzinę klawiatury i zastosowano kość słoniową. Nakładki klawiszy uzupełniono hebanem. Oczyszczony został też oryginalny miech i wyregulowane wszystkie elementy intonacji.
Odbudowa historycznych organów kosztowała ponad 150 tys. złotych.