„Tak dobrze nigdy nie było”. Skok technologiczny w polskich stoczniach

remontowa

Ponad 30 tysięcy zatrudnionych pracowników, najnowocześniejsze statki i okręty wojenne – rozwija się rynek stoczniowy w Polsce. Budujemy nowoczesne promy, statki do budowy i obsługi morskich farm wiatrowych, platformy wiertnicze, holowniki offshore, a nawet statki ratownicze szybkiego reagowania. W pomorskich stoczniach powstają też okręty, które trafią do Marynarki Wojennej.

Zdaniem Jerzego Czuczmana ze Związku Pracodawców Forum Okrętowe, tak dobrze na polskim rynku stoczniowym nie było nigdy. – My nie budujemy już statków, budujemy wysoko-przetworzone obiekty pływające. To jest skok technologiczny, które udało nam się wykonać w ciągu ostatnich dwóch lat. Statki, które są produkowane w Polsce trafiają do armatorów na całym świecie. Wygrywamy tym, że klient chce mieć dostarczony skomplikowany wyrób w określonym terminie i to potrafimy zrobić.

Statki budowane w Polsce nie trafiają do Polski. – Polscy armatorzy tacy, jak Polska Żegluga Morska, zamawiają statki w stoczniach chińskich. Polskie nie mają szans na konkurowanie z nimi pod względem ceny. My budujemy statki wyspecjalizowane, dodaje Czuczman.

Po zmianie systemu gospodarczego w Polsce po 1989 roku rozpoczął się powolny upadek stoczni, które potem w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie musiały przejść gruntowną restrukturyzację. – Państwo dotowało działalność stoczniową z budżetu, ale Komisja Europejska stanowczo się temu sprzeciwiła, uznając za nieuczciwą konkurencję, tłumaczył prof. Henryk Ćwikliński z Uniwersytetu Gdańskiego. Jego zdaniem te stocznie były molochami, które każdego roku generowały od 400 do 600 mln złotych strat. – Komisja Europejska wydając taką decyzję wzięła w obronę każdego z nas, bo nie zgodziła się na dalsze dopłacanie z naszych podatków czegoś, co przynosi tylko straty, dodał prof. Ćwikliński.

Po upadku państwowych molochów powstały na ich terenach mniejsze firmy, które znakomicie zaczęły radzić sobie w nowych warunkach. Wymienić tu należy przede wszystkim Stocznię Remontowa Shipbuilding, czy Stocznię Crist. Polska zajmuje także wysoka pozycję w branży produkcji małych jednostek – luksusowych jachtów, które powstają np. działającej w Gdańsku Sunreef Yachts. – Remontowa Shipbuilding jest jedyną stocznią, która buduje gotowe jednostki od podstaw, mówił Czuczman.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj