Nie chcemy walczyć z mężczyznami, ale współpracować, deklarują uczestniczki Pierwszego Kongresu Kobiet, który odbył się w Słupsku. Wśród prelegentek czołowe polskie feministki: Kazimiera Szczuka i Dorota Warakomska. – Kobiety w życiu mają trudnej od mężczyzn i trzeba to zmieniać, mówi organizatorka kongresu Danuta Wawrowska. Pomysł na organizację kongresu pojawił się w listopadzie po wyborze Robert Biedronia na prezydenta Słupska. – Chcemy rozmawiać o problemach kobiet, o równouprawnieniu o ich roli w społeczeństwie. Musimy też uświadamiać kobietom, by współpracowały ze sobą, a nie za wszelką cenę rywalizowały. Nie jest też tak, że nie doceniamy roli mężczyzn w społeczeństwie, ale chcemy by się ona zmieniała w odniesieniu do sytuacji kobiet.
Zdaniem Kazimiery Szczuki, problemy kobiet wszędzie są takie same, ale części oczywiście z perspektywy Warszawy nie widać. W jej opinii sytuacja w regionach jest poważniejsza, ale tak samo w Warszawie jak i w innych miejscach Polski kobiety doświadczają przemocy, są dyskryminowane ze względu na płeć m.in. w miejscu pracy.
– Parytet jest bardzo ważną sprawą, bo pozwala na zachowanie właściwych proporcji i taki model widzimy w Słupsku, mówiła Kazimiera Szczuka. Skomentowała w ten sposób decyzję Roberta Biedronia, który zdecydował, że w radach nadzorczych spółek miejskich będzie zasiadało co najmniej 30 procent kobiet.
Z kolei burmistrz podsłupskich Kępic Magdalena Gryko powiedziała podczas kongresu, że równouprawnienie jest ważne, ale w sytuacji wielu kobiet w jej gminie nie jest najważniejsze. – Wiele kobiet ma ogromne problemy z codziennym funkcjonowaniem, brakiem perspektyw i niedostatkami w życiu. Dla nich sprawa równouprawnienia nie jest kluczowa, gdy mają problem za co nakarmić dzieci. Musimy rozwijać w samorządach funkcje wspierające rodzinę i kobiety, ale na to często brakuje pieniędzy.
Dziennikarka Dorota Warakomska podkreślała, że mieszkańcy Słupska zawstydzili Polskę i wysoko podnieśli poprzeczkę. – Nie kierowali się życiem prywatnym kandydata na prezydenta i zdecydowali się na zmianę. To bardzo dobry sygnał dla kraju. Prezydent Biedroń przykłada ogromną wagę do spraw równościowych.Wiem, że części mężczyzn argumenty o równouprawnieniu nie przekonują, ale naprawdę chodzi tylko o właściwe proporcje. Chodzi o możliwości kobiet, które powinny mieć takie same prawa jak panowie.
Kongres Kobiet w Słupsku ma się odbywać co roku.