Słupscy radni piszą do władz w Warszawie w sprawie tarczy antyrakietowej

Słupscy radni zaniepokojeni amerykańską tarczą antyrakietową. Rada miasta przyjęła rezolucję do Prezydenta RP, premiera, parlamentarzystów oraz ministra obrony narodowej. Samorząd żąda dokładnej informacji o wyposażeniu amerykańskiej bazy w Redzikowie oraz jej wpływie na życie w Słupsku i okolicach. Rajców niepokoi zwłaszcza zapowiedź instalacji radaru dużej mocy, który znajdować się ma kilkaset metrów od domów, a niespełna cztery kilometry od centrum Słupska. Rada miasta chce również by polskie władze udzieliły mieszkańcom gwarancji bezpieczeństwa.

Dodatkowy niepokój wzbudza fakt, że według pierwotnych deklaracji rządu USA tarcza miała być wymierzona w Iran i kraje Bliskiego Wschodu, a teraz słyszymy, że chodzi również o Rosję. Jest powszechną wiedzą, że Rosjanie mają w odległym o dwieście kilometrów Kaliningradzie system rakietowy, który w przypadku rozpoczęcia działalności amerykańskiej bazy ma być wymierzony w Redzikowo – napisali radni w rezolucji. Z dokumentu wykreślono na razie zapowiedz organizacji referendum wśród mieszkańców w sprawie lokalizacji tarczy pod Słupskiem.

Oprócz rezolucji do premier Ewy Kopacz, samorządowcy ze Słupska wysłali również listę inwestycji, które mają być rekompensatą za lokalizację amerykańskiej bazy w Redzikowie.

pw/rs
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj