Resort polecił pracownikom skarbówki jeszcze raz zbadać sprawę zwrotu dotacji do tanich posiłków przez słupski bar mleczny. Chodzi o stosowanie przez lokal przypraw, których nie było w rozporządzeniu oraz zbyt wysokie marże na dodatki.

Przedstawiciel resortu finansów poinformował, że ministerstwo poleciło urzędowi skarbowemu jeszcze raz sprawdzić zasadność decyzji w sprawie zwrotu dotacji do tanich posiłków. Resort wstrzymał również windykację należności, których zwrot został zaskarżony do sądów administracyjnych w Gdańsku i Warszawie. W sumie chodzi o ponad milion sto tysięcy złotych. Decyzję ministerstwa potwierdziła w rozmowie z Radiem Gdańsk prezes PSS Społem w Słupsku – Eugenia Rębacz.

– Na razie to wstrzymano i to jest dla nas teraz dobra informacja. Ja rozumiem, że gdy kontrolowano nas w 2012 roku, to zakwestionowano przyprawy i marże. Zgoda, że kara za ten kwartał się nam być może należała. Nie rozumiem jednak, dlaczego te same panie ze skarbówki, które najpierw twierdziły, że wszystko jest w porządku potem, podczas rekontroli, zakwestionowały własne ustalenia i zmieniały decyzje na zupełnie przeciwne. To nie jest normalne, powiedziała Eugenia Rębacz.

PSS Społem zaskarżył sposób przeprowadzenia kontroli przez fiskusa do Sądu Rejonowego w Słupsku, ale wyrok okazał się korzystny dla skarbówki. Sąd orzekł, że urzędnik ma prawo się pomylić i dlatego istnieje dwuinstancyjność, aby można się było od takiej decyzji odwołać.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że bar w Słupsku w ciągu pięciu lat kontrolowano trzynaście razy. Dziesięć razy nie stwierdzono nieprawidłowości, trzy kontrole zakończyły się wnioskami o zwrot ponad milionowej dotacji. W latach 2008-2013 słupski PSS Społem otrzymał dotację do tanich posiłków w kwocie 1 milion 143 tysiące 586 złotych.

Resort poinformował również, że w razie niekorzystnego dla baru rozstrzygnięcia, PSS Społem w Słupsku może wystąpić z wnioskiem o udzielenie ulgi w spłacie należności wobec budżetu państwa.

pwos/mmt