Ciąża Katarzyny P. pod lupą śledczych. „Prawdopodobny ojciec dziecka nadal pracuje w areszcie”

0000 prasowkabanner

Służba Więzienna zakończyła wewnętrzne postępowanie mające wyjaśnić, jak doszło do zajścia w ciążę aresztowanej Katarzyny P., żony prezesa Amber Gold.

Konsekwencja będzie postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza zakładu karnego, informuje Gazeta Wyborcza Trójmiasto. Mężczyzna nadal pełni służbę w łódzkim więzieniu. Grozi mu nagana, ostrzeżenie, wyznaczenie na niższe stanowisko, obniżenie stopnia lub wydalenie ze służby. Sprawa dotyczy kontaktów intymnych więziennego wychowawcy z aresztowaną w sprawie Amber Gold Katarzyną P., żoną prezesa spółki. Spotkanie miało się odbyć za zgodą i akceptacją obu stron, a kobieta zaszła w ciążę. W chwili ujawnienia sprawy w marcu miała być w drugim trymestrze ciąży.

Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź Widzew z doniesienia Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej. Dotychczas przesłuchano m.in Katarzynę P. oraz przeanalizowano akta osobowe oficera. Zwolniony został dyrektor łódzkiego zakładu karnego, w którym kobieta zaszła w ciążę. Katarzyna P. od ponad miesiąca przebywa w areszcie w Grudziądzu, gdzie jest oddział ginekologiczno-położniczy dla osadzonych. Według biegłych jej stan zdrowia pozwala, by dalej uczestniczyła w śledztwie, informuje Gazeta Wyborcza Trójmiasto.

Kiedy urodzi się dziecko kobieta trafi z nim do więziennego domu matki z dzieckiem. Osadzone, które urodzą dziecko za kratami, mogą pozostać w ośrodku dla matki z dzieckiem do ukończenia przez nie trzech lat, a za zgodą sądu – rok dłużej.

Katarzynie P. w śledztwie dotyczący afery Amber Gold postawiono 17 zarzutów. Kobieta nie przyznaje się do winy. Zarzuty dotyczą m.in doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem ponad 18 i pół tysiąca osób na łączną kwotę 851 mln zł. Akt oskarżenia ma być gotowy w czerwcu.

Gazeta Wyborcza Trójmiasto/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj