Pomorskie sądy szukają ławników. Ruszył nabór

Pomagają w wydawaniu wyroków, obserwują rozprawy i asystują sędziom. Ponad siedmiuset ławników potrzeba na Pomorzu. Ruszył właśnie nabór na te stanowiska. Kadencja trwa cztery lata. Ławnikiem warto zostać, jeśli chcemy pełnić odpowiedzialną funkcję społeczną. Nie należy nastawiać się na duże zarobki, bo dużych pieniędzy na takim stanowisku nie ma. Ławnik pracuje przez kilkanaście dni w roku, zarabiając dziennie niecałe 70 złotych brutto. Głównym argumentem „za” jest tu więc prestiż bycia „częścią” wydającego wyroki sądu. Przykładowo w Sądzie Okręgowym w Gdańsku poszukiwanych jest 76 ławników. W Sądzie Rejonowym Gdańsk – Południe – 44.

Jakie warunki powinien spełniać ławnik? Najpierw trzeba zebrać 50 podpisów pod swoim wnioskiem i złożyć go do siedziby danej rady miasta. – Ławnikiem może być właściwie każda osoba, która ukończyła 30 lat, a nie ukończyła 70 lat. Ma to być osoba nieskazitelnego charakteru, o dobrej opinii w swoim środowisku, między innymi wśród sąsiadów. Tego typu fakty będą pieczołowicie sprawdzane przez policjantów, powiedziała reporterowi Radia Gdańsk Wioletta Krewniak z gdańskiego magistratu.

Do tego minimum średnie wykształcenie i dobry stan zdrowia. Sporo wymagań, ale jak złożymy wniosek, to raczej na pewno się dostaniemy, bo – jak ustalił nasz reporter – chętnych jest na razie bardzo niewielu.

Ławnikiem nie mogą zostać między innymi policjanci, adwokaci, duchowni, żołnierzy oraz radni.

mbak/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj