Gdańskie Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwia się medialnym atakom na radną i nauczycielkę historii Anny Kołakowskiej. Według PiS za to, że odważyła się wyrazić swoje poglądy i przytoczyła przekazane przez Instytut Pamięci Narodowej fakty z życia Tadeusz Mazowieckiego, zarzuca się jej lekceważenie obowiązków nauczyciela. Jak czytamy w oświadczeniu partii: „Brak jest jakichkolwiek zarzutów ze strony nadzoru pedagogicznego, rodziców, czy uczniów dotyczących pracy Anny Kołakowskiej.”
Jako bezpodstawne określono też skierowanie wniosku do wojewody pomorskiego o zbadanie, czy dyrektor szkoły numer 65 Jolanta Kwiatkowska-Reichel, która zatrudnia Annę Kołakowską naruszyła etykę zawodu nauczycielskiego. Jak podkreśla PiS w przesłanym do Radia Gdańsk oświadczeniu, dyrektor nie ma prawa rozliczać pracowników za zachowania poza miejscem pracy, a wyciąganie za to konsekwencji jest bezprawne.
Zobacz treść całego oświadczenia:
W imieniu własnym oraz Okręgu Gdańskiego Prawa i Sprawiedliwości wyrażam stanowczy sprzeciw wobec bezpardonowych ataków, jakie w ostatnich dniach mają miejsce wobec Pani Anny Kołakowskiej – Radnej Miasta Gdańska, nauczycielki historii w Szkole Podstawowej nr 65 w Gdańsku oraz Pani Jolanty Kwiatkowskiej-Reichel – dyrektora Szkoły Podstawowej nr 65.
„Gazeta Wyborcza” rozpoczęła swoistą nagonkę na Panią Annę Kołakowską Radną Miasta Gdańska, odznaczoną Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, najmłodszego więźnia stanu wojennego za to, że odważyła się wyrazić swoje poglądy. Za to, że Pani Anna Kołakowska przytoczyła potwierdzone przez Instytut Pamięci Narodowej fakty z życia Tadeusz Mazowieckiego, zarzuca się jej lekceważenie obowiązków nauczyciela.
Trzeba podkreślić, że Pani Anna Kołakowska jako nauczyciel historii w Szkole Podstawowej nr 65 w Gdańsku, należycie wykonuje swoje obowiązki, tj. realizuje podstawę programową nauczania historii, jak również uczy młodych ludzi postaw patriotycznych. Brak jest jakichkolwiek zarzutów ze strony nadzoru pedagogicznego, rodziców, czy uczniów dotyczących pracy pedagogicznej Pani Anny Kołakowskiej.
Ponadto niezrozumiałe i bezpodstawne jest skierowanie wniosku do Wojewody Pomorskiego o zbadanie, czy Pani Dyrektor Jolanta Kwiatkowska-Reichel, która zatrudnia Panią Annę Kołakowską naruszyła etykę zawodu nauczycielskiego. Brak jest przesłanek, które świadczyłyby o naruszeniu przez Panią Dyrektor obowiązków wynikających z ustawy Karty Nauczyciela.
Opublikowane przez „Gazetę Wyborczą” wypowiedzi Pani Dyrektor nie naruszają art. 6 KN. Należy pamiętać, że każdy nauczyciel ma takie same uprawnienia, jak pozostali obywatele naszego kraju, a co za tym idzie ma prawo do wyrażania swoich poglądów i nie można za to dyskryminować go jako pracownika. Zatem żądanie od Pani Dyrektor podjęcia interwencji w spawie Pani Anny Kołakowskiej jest daleko niedorzeczne. Pani Dyrektor nie ma prawa rozliczać pracowników za zachowania poza miejscem pracy, a wyciąganie za to konsekwencji jest bezprawne.
Na podkreślenie zasługuje fakt, że Pani Dyrektor od wielu lat wychowuje uczniów swojej szkoły w duchu patriotycznym, ściśle współpracując z kombatantami. To właśnie w SP nr 65 odbywają liczne akademie związane z upamiętnieniem Żołnierzy Wyklętych. Jolanta Kwiatkowska–Reichel, za swoją pacę zawodową otrzymała prestiżowe nagrody: Nagroda Prezydenta Miasta Gdańska oraz Medal Komisji Edukacji Narodowej.
mar