Pogarsza się jakość leczenia pacjentów z nowotworami, uważają działacze PiS z Pomorza

Dramatyczna jest sytuacja pacjentów onkologicznych w Gdańsku, uważają politycy Prawa i Sprawiedliwości. Na wynik badania histopatologicznego czeka się miesiąc, za wiele badań trzeba płacić. Zdaniem działaczy partii podobne jest na całym Pomorzu. Sytuację pogarszają działania samorządu województwa, uważa radna sejmiku pomorskiego Danuta Sikora.

– Podobno są kolejne plany, by połączyć Wojewódzkie Centrum Onkologii w Gdańsku ze szpitalem Copernicus. Nie możemy się na to zgodzić, bo to będzie zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców. Do Gdańska przyjeżdżają leczyć się pacjenci z całego regionu. Codziennie w rejestracji WCO pojawia się co najmniej sto osób. Niektórzy odchodzą z kwitkiem lub decydują się na płatne badania, ale nie wszystkich na to stać. Ponadto na wynik badania histopatologicznego czeka się miesiąc, na tomograf sześć miesięcy. Badania genetyczne w WCO można zrobić tylko odpłatnie. Sprzęt do radioterapii jest przestarzały. Po kilka miesięcy czeka się na rehabilitację po amputacji piersi, mówiła naszej reporterce radna sejmiku.

– Bijemy na alarm, bo warunki leczenia pacjentów onkologicznych się pogarszają, podkreślał poseł PiS Andrzej Jaworski. – To efekt przekształcania szpitali w spółki prawa handlowego. Nie liczy się pacjent, a pieniądze. Problem ogólnopolski jest też taki, że kontrakty z NFZ nie są dostosowane do potrzeb regionów. Dzisiaj często wystarczają na to, by szpitale po prostu się utrzymały.

Urząd Marszałkowski w Gdańsku, który sprawuje nadzór właścicielski nad placówkami wyjaśnia, że nie ma planów połączenia Wojewódzkiego Centrum Onkologii i szpitala Copernicus. – Zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji. Pracujemy nad lepszym zorganizowaniem opieki dla pacjentów onkologicznych na Pomorzu, inwestujemy w infrastrukturę. Jednak bez większych pieniędzy od Narodowego Funduszu Zdrowia mamy związane ręce. Potrzeba więcej pieniędzy na leczenie, mówiła Radiu Gdańsk członek zarządu województwa do spraw zdrowia Hanna Zych- Cisoń.

– Mam nadzieję, że nowy minister zdrowia w ciągu kilku miesięcy poprawi funkcjonowanie pakietu onkologicznego. Dziś szpitale kredytują te badania. NFZ jeszcze za nie nie zapłacił. Czekamy na te pieniądze. Założenia programu są słuszne, ale trzeba go usprawnić. Poza tym placówki onkologiczne muszą zaopiekować się wszystkimi pacjentami. Przez to kolejki też się powiększają. Zdaniem Hanny Zych- Cisoń w skomercjalizowanych szpitalach na Pomorzu sytuacja jest dobra, a zmiany jakie w nich zaszły nie powodują konieczności płacenia za badania. – Szpital jako spółka może być po prostu lepiej zarządzany. I może zaproponować niektórym pacjentom wykonanie badań odpłatnie, ale robione jest to poza kolejką NFZ.

js/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj