Sąd Rejonowy w Sopocie uznał argumenty właścicieli klubu i wydał postanowienie o zabezpieczeniu powództwa. Zdaniem sopockich urzędników, którzy wypowiedzieli umowę dzierżawy, klub nie przestrzegał ciszy nocnej, a jeden koncert został zorganizowany nielegalnie.
Decyzja sopockiego sądu oznacza, że wypowiedzenie przez miasto umowy na dzierżawę kawałka plaży przez Zatokę Sztuki może być bezzasadne. W ocenie sądu działalność klubu w dużej mierze opiera się właśnie na fragmencie plaży.
Natalia Turczyńska Schmidt, Prezes Fundacji MCKA cieszy decyzji sądu. – Od samego początku mówiliśmy, że wypowiedzenie umowy było bezpodstawne. Niestety dotychczasowe działania miasta już przyniosły nam poważne straty. Wycofał się jeden z najważniejszych sponsorów. Mam jednak nadzieję, że uda się jak najszybciej zakończyć ten bezsensowny spór, czytamy w jej oświadczeniu.
Władze kurortu są zaskoczone, że właściciel klubu poszedł do sądu, bo liczyły na polubowne załatwienie sprawy. – Nasze działania doprowadziły do tego, że nie jest zakłócana cisza nocna, pisze prezydent Sopotu Jacek Karnowski w oświadczeniu.
Każdy dzierżawca musi się także dostosować do zapisów umowy, planu zagospodarowania przestrzennego i innych wymogów uprawnionych organów.
Dodatkowo nasze duże zaniepokojenie budzi spot internetowy, w którym Zatoka Sztuki przedstawiana jest nie jako miejsce wydarzeń kulturalnych, ale jako dom schadzek.
Sopot wypowiedział zawartą w 2010 roku umowę dzierżawę fragmentu plaży Zatoce Sztuki 23 lipca. Na jej uprzątnięcie właściciele mieli czas do 14 sierpnia. Zdaniem urzędników klub notorycznie nie przestrzegał ciszy nocnej, jeden z koncertów miał się skończyć zbyt późno, a na drugi nie było zgody. Ciszę nocną miał zakłócać też inny lokal należący do właściciela Zatoki.
Podejrzewano także, że wpływ na decyzję urzędników mogły mieć kłopoty z prawem współpracownika Zatoki. Wobec Krystiana W. toczą się policyjne i prokuratorskie śledztwa. Michał Turczyński (jeden z właścicieli Zatoki przyp. red.) stwierdził jednak, że podejrzenia te są absurdalne, a Zatoka zakończyła współpracę z Krystianem W. jak tylko jego przeszłość wyszła na jaw.
mmt