Z perspektywy plażowicza wyglądały co najmniej zniechęcająco. Widziane z kosmosu to prawdziwe dzieło sztuki. NASA sfotografowała sinice, które w sierpniu tego roku zakwitły w Bałtyku. Zdjęcia 11 sierpnia 2015 roku wykonała maszyna Operational Land Imager, umieszczona na pokładzie satelity Landsat 8. Obejmują fragment Bałtyku na zachód od Łotwy i północ od Obwodu Kaliningradzkiego. Widoczna na nich sino-kremowa powierzchnia pełna zawirowań to właśnie sinice.
Z powodu zakwitu w połowie sezonu letniego zamknięto plaże na linii od Gdyni Śródmieścia do Domu Zdrojowego w Gdańsku Brzeźnie. Czerwone flagi powiewały na kąpieliskach przez kilka dni aż do ustąpienia zagrożenia.
Sinice to samożywne organizmy, które w okresie zakwitu mogą wydzielać trujące substancje. Rozprzestrzenieniu bakterii sprzyja upał i brak wiatru. Woda z sinicami przypomina zupę szczawiową. Jest gęsta, mętna, zielonkawa i nieprzyjemnie pachnie.
Namnażające się sinice wytwarzają toksyny, które są groźne zarówno dla ryb, jak i człowieka. Niektóre szczepy wydzielają substancje trujące. Kontakt z sinicami może powodować wysypkę, świąd i zaczerwienienie, a w ekstremalnych przypadkach także poważniejsze skutki: bąble, owrzodzenie wokół ust, a nawet symptomy typowe dla infekcji górnych dróg oddechowych: duszności, objawy przypominające grypę lub zapalenie płuc.
Rozległe zakwity tych organizmów mogą też spowodować szkodliwy dla innych organizmów ubytek tlenu w wodzie morskiej.
Zakwit sinic w Bałtyku źródło: NASA
Zdjęcie wykonane przez NASA 11 sierpnia 2015 roku. Z lewej strony widać ślady statków, które na zdjęciach satelitarnych zaznaczają się jako czarne linie. Z prawej – wykwity sinic. Fot. gospodarkamorska.pl.