III Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku, czyli słynna Topolówka, obchodzi siedemdziesięciolecie istnienia. Z tej okazji odbyło się wielkie spotkanie nauczycieli i absolwentów.
Szkoła rozpoczęła pracę 1 listopada 1945 jako III Państwowe Gimnazjum i Liceum w Gdańsku. Budynek nie został mocno zniszczony podczas drugiej wojny światowej, bo funkcjonował tu radziecki szpital wojskowy. „Trójka” od samego początku słynęła z dyscypliny i porządku oraz wysokiego poziomu nauczania.
TĘ SZKOŁĘ KOŃCZĄ CAŁE POKOLENIA
Byli uczniowie wspominają dyrektora Janusza Tebinkę. – Był naszym katem i adwokatem. Był to czas zespołu The Beatles. Dyrektor nam nożyczkami obcinał grzywki, a chłopakom długie grzywki. Był terror, ale my się nie przejmowaliśmy. Tę dyscyplinę jakoś staraliśmy się omijać. Przed szkołą zawsze stała komisja, która sprawdzała czapki, tarcze i czy wygląd ucznia był adekwatny. Pamiętamy też paski, które dyrekcja kazała nam nosić do sukienek. Jedna dziewczyna zaszła w ciążę i od tamtej pory musiałyśmy nosić takie paski.
Absolwenci dobrze pamiętają wycieczki szkolne. – Były takie pamiętne rajdy. Po ziemiach zachodnich, przez centralną Polskę, szlakiem Lenina… Cała szkoła mieszkała wtedy w pociągu. Były odstawiane na bocznicę. Tam spaliśmy i jedliśmy. To były niezapomniane chwile.
Topolówkę kończą całe pokolenia. – Do szkoły chodził mój dziadek, tata, mama i jej brat oraz moja siostra, wspomina jeden z absolwentów. – Trochę było takiej presji w rodzinie, ale to był świetny wybór. W szkole był świetny klimat, ma dobrą markę.
Absolwenci i nauczyciele spotkali się w Topolówce
WYBITNI ABSOLWENCI
Wśród absolwentów szkoły jest były marszałek województwa pomorskiego Jan Zarębski, który poznał tu swoją żonę. – Ona występowała w jakimś przedstawieniu i od razu zwróciłem na nią uwagę. Ale ona na początku się mną nie interesowała, ale wszystko się tu zaczęło. Jak chodziłem do szkoły, była nieco mniejsza, taka kompaktowa, wszyscy się dobrze znaliśmy. Część budynku w ogóle się nie zmieniło. W 1961 roku występowałem na tej samej auli. Śpiewałem wtedy z kolegą piosenkę, którą pokazywaliśmy, jak wchodzimy w nowe życie. Także kręci się łza w oku.
Maciej Dobrzyniecki, konsul honorowy Hiszpanii w Polsce przyznaje, że był dobrym uczniem, ale miał kłopoty z chemią. – Chodziłem do klasy biologiczno-chemicznej, ale gdyby nie moja koleżanka, to z chemią byłby duży problem. Do tej szkoły chodziła także moja mama, żona i moje dzieci.
Wśród absolwentów „Topolówki” są reżyser Maciej Dejczer, dziennikarz sportowy Jerzy Gebert, tenisista stołowy Andrzej Grubba, miss świata Aneta Kręglicka, dziennikarz Piotr Semka, aktorka Dorota Stalińska, były poseł i prezes TVP Wiesław Walendziak oraz aktorka Grażyna Wolszczak.
Gdańskie Liceum nr 3 znajduje się znajduje się przy Topolowej 7.
Joanna Stankiewicz/mmt