Spośród 140 rodziców, którzy otrzymali grzywny, tylko dziesięć procent zaszczepiło dzieci. – Pozostali korzystają z wszystkich możliwych środków odwoławczych, informuje rzecznik wojewody pomorskiego Roman Nowak.
Powiatowe inspektoraty sanitarne skierowały do wojewody 386 spraw o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Wcześniej pracownicy nakłaniali rodziców do zaszczepienia, ale nie przynosiło to rezultatów.
ZASZCZEPIENIE ANULUJE GRZYWNĘ
W 140 przypadkach wojewoda nałożył grzywny, by przymusić rodziców do zaszczepienia dzieci. Najwięcej przypadków było w Trójmieście, Starogardzie Gdańskim, Chojnicach, Człuchowie i Tczewie. – Nam nie chodzi o wyciągnięcie pieniędzy. Jeśli rodzice zaszczepią dzieci, kara pieniężna będzie anulowana. Łączna kwota grzywien wyniosła 167 tysięcy złotych, tłumaczy rzecznik.
RODZICE SKŁADAJĄ ZAŻALENIA
Samo nałożenie grzywny nie kończy procedury. Rodzice mogą odwołać się najpierw do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, a potem do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Wreszcie od ostatecznej decyzji o konieczności zaszczepienia można odwołać się do Ministerstwa Zdrowia.
– Wydaliśmy 40 postanowień o oddaleniu zarzutów kierowanych przez rodziców. Zażalenie do ministra złożyło 35 osób. Do czasu rozpatrzenia sprawy postępowanie egzekucyjne jest zawieszone. Rodzice korzystają z tych przywilejów, bo większość jest przekonana, że szczepienia mogą zaszkodzić ich dzieciom. Oczywiście bywają też osoby, które po prostu przeoczyły termin szczepienia, mówi Nowak.
W województwie pomorskim zarejestrowanych jest prawie 1800 niezaszczepionych dzieci. Najwięcej w Gdańsku, Gdyni i Wejherowie.
Joanna Stankiewicz/mili