Będzie mniej fotoradarów na Pomorzu? Gminne urządzenia pod znakiem zapytania

MAPKA

Od stycznia według nowych przepisów fotoradarów nie będą mogły obsługiwać już straże gminne. Jedyną instytucją do tego uprawnioną będzie Inspekcja Transportu Drogowego. Urzędnicy z Warszawy nie kwapią się jednak do przyjmowania urządzeń należących do samorządów gminnych.

NA POMORZU ZOSTANIE 20 FOTORADARÓW?

Wiele wskazuje na to, że działać będzie jedynie sieć żółtych radarów systemu CANARD. W całym kraju jest ich 400. Na Pomorzu prawie 20, w tym w Strzebielinie, Tuchomiu, Czersku, Sztumie i Subkowych.

Rozmieszczenie fotoradarów CANARD w Polsce źródło: www.canard.gitd.gov.pl (niebieski – pomiar punktowy, zielony – pomiar odcinkowy, czerwony – rejestracja przejazdu na czerwonym świetle)

Są też trzy miejsca z rejestratorami przejazdu na czerwonym świetle. To Miszewo na „20”, Luzino i Mosty na „6”. W województwie pomorskim nie będzie natomiast odcinkowych pomiarów prędkości. W Polsce funkcjonuje 21 urządzeń, które dokonują tych pomiarów. Jak powiedział reporterowi Radia Gdańsk Krzysztof Łazarowicz z CANARD, żadna z dróg w regionie nie wymagała zastosowania takiego rozwiązania.

A CO Z TRISTAREM?

Jeśli zaś chodzi o system Tristar, to sytuacja jest patowa. Główny Inspektorat Transportu Drogowego wprawdzie wskazał, że prędkość w Gdańsku można by mierzyć na skrzyżowaniach Alei Grunwaldzkiej z Kołobrzeską i Alei Zwycięstwa z Traugutta, ale na razie tak się nie stanie. Krzysztof Łutowicz z ZDiZ powiedział, że aby urządzenia ruszyły – musiałyby przejść na własność GITD, a to sparaliżowałoby pracę Tristara.

GMINNE URZĄDZENIA POD ZNAKIEM ZAPYTANIA

Wielką niewiadomą jest los gminnych fotoradarów. Przepisy wprost nie określają, co ma stać się z urządzeniami. GITD mówi jedynie, że wnioski o ich przekazanie są rozpatrywane. Należy się jednak spodziewać, że większość odpowiedzi będzie odmowna. Chodzi między innymi o kompatybilność i usytuowanie urządzeń.

Tylko do końca roku będą wiec działać w Kobylnicy, Trzebielinie, Słupsku, Miastku, Potęgowie, Ustce czy Człuchowie. Na liście jest także Wejherowo.

Sebastian Kwiatkowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj