W okolicach Słupska pojawiły się pierwsze osobniki szakala złocistego. Zwierzęta na co dzień zamieszkują południową Europę. Ostatnie osobniki widziano w północnej Polsce w latach 60. ubiegłego wieku. Prawdopodobnie wtedy wyginęły.
– Leśnicy zauważyli dwa osobniki prawdopodobnie przejechane przez samochody na drogach pomiędzy Słupskiem a Sławnem – mówi leśniczy z Barnowa Karol Veight.
POMIĘDZY LISEM A WILKIEM
Prawdopodobnie szakale złociste wędrują przez Pomorze i szukają sobie miejsca do życia. – Trzeba się dobrze przyjrzeć, by je rozpoznać. To taki zwierzak coś pomiędzy lisem, a wilkiem. Należy do psowatych. Słyszałem, że przywędrowały na nasze południowe granice kraju, ale na północy jeszcze o nich słychać nie było. Gdyby się u nas rozmnożył, mógłby wypierać lisa z naszych terenów, bo to są zwierzęta polujące na podobne gatunki. Szakal złocisty żywi się drobnymi gryzoniami. Nie atakuje ludzi. Nie gardzi też padliną, bo też tak się kojarzy – dodaje leśniczy.
Rodzimym terenem szakali jest północna Afryka i południowa Europa. Do Polski prawdopodobnie przywędrowały z Bałkanów lub terenów Ukrainy. W ubiegłym roku na polsko-czeskiej granicy myśliwi przez przypadek zastrzelili dwie sztuki szakala złocistego.
ZŁOTE FUTRO
Mają złote, krótkie i szorstkie futro. Są zwierzętami monogamicznymi, łączą się w pary na całe życie. Wraz z ogonem mogą mieć ponad metr długości i do pięćdziesięciu centymetrów wysokości.