Potrafią rozpoznawać twarze, odpowiadać na pytania, ćwiczyć, liczyć i żartować. Do Gdańska wprowadziły się dwa… roboty. Powstały we Francji, na razie roboczo mają na imię NAO i mają być nowymi maskotkami centrum Hewelianum.
Wysokie na 58 centymetrów humanoidy przywitały się dziś z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem. – To dla mnie zaszczyt – powiedział włodarzowi czerwony NAO i zapowiedział, że przybył do nas po to, żeby „uczyć i bawić gości w Hewelianum”.
Reporter Radia Gdańsk Maciej Bąk próbował zapytać o coś jednego z NAO… Fot. Agencja KFP/Mateusz Ochocki
ROZPOZNAJĄ TWARZE I ĆWICZĄ TAI-CHI
– W trakcie pokazów roboty będą popisywać się umiejętnością rozpoznawania twarzy, chwytania przeszkód, podążania za człowiekiem. Liczymy też, że zgodzą się wziąć udział w pojedynku na rzuty karne – mówi opiekunka robotów, Agnieszka Józefowicz. W trakcie prezentacji jeden z robotów pokazał też, że potrafi ćwiczyć tai-chi.
KONKURS NA IMIONA
Hewelianum rozpoczęło właśnie konkurs na imiona dla swoich nowych maskotek. Propozycje dla obu NAO można zgłaszać od 12 do 18 lutego na stronie www.hewelianum.pl/konkurs. Do wygrania jest pełna 90-minutowa sesja zabawy z robotem.
Po raz pierwszy w akcji zobaczyć będzie można nowych mieszkańców Hewelianum już 20 lutego na pierwszym Robo-Show.
Maciej Bąk/mar