Producenci mleka alarmują: Branża na Pomorzu jest w zapaści z powodu nadprodukcji i niskich cen

Producenci mleka spotkali się na III Pomorskim Forum Mleczarskim w Gniewie. Kłopoty producentów mleka wynikają ze zmian jakie zaszły w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Najważniejszą jest rezygnacja z tzw. kwot mlecznych.

Były to limity na produkcję mleka, których w danym roku producent nie mógł przekroczyć. Gdy wyprodukował mleka ponad limit, musiał za każdy litr płacić karę. W efekcie na rynku była mniej więcej taka ilość mleka, na jaką było zapotrzebowanie.

Z końcem kwietnia ubiegłego roku limity zostały jednak zniesione, przez co najsilniejsi i najbardziej wydajni producenci zaczęli wytwarzać więcej mleka niż wcześniej. W efekcie jego ceny spadły. Nie był to jednak jedyny powód spadku cen. Drugim jest rosyjskie embargo.

 

MLEKO W PROSZKU SPRZEDAWANE CHINOM

Cała wschodnia ściana Polski ma potężną nadprodukcję masła, serów i innych produktów mlecznych. Powodem jest właśnie embargo. Wcześniej sprzedawali to do Rosji. Teraz nie mogą, więc szukają innych rynków zbytu. Część próbuje ratować się sprzedażą mleka w proszku do Chin, ale wiadomo, że nie zaradzi to całemu problemowi. Dlatego produkty są eksportowane do innych części Polski i na Zachód Europy. – Efekt jest oczywisty: dalszy spadek cen – mówi w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk Józef Warunek, przewodniczący Pomorskiego Związku Hodowców Bydła Mlecznego.

Ceny, za jakie producenci sprzedają mleko wahają się mniej więcej w przedziale 80 gr – 1,3 zł. W przypadku dolnego pułapu nie ma większych szans na opłacalność produkcji, w przypadku górnego limitu na produkcji – o ile jest ona wydajna – można zarobić.

ROZWINĄĆ PRODUKCJĘ

I właśnie w wydajności gospodarstw ratunku szukają specjaliści. Mówi o tym m.in. Aleksander Mach, dyrektor Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. – Bardzo wiele oszczędności można poczynić na etapie produkcji i są na to dowody. Są województwa w Polsce, które średnio – z jednej krowy – pozyskują rocznie ponad 8,3 tys. litrów. Z kolei na Pomorzu ten wskaźnik nieco przekracza 7,2 tys. litrów. Widzimy tutaj przestrzeń do rozwoju – tłumaczy Mach.

KLUCZOWY MATERIAŁ GENETYCZNY

Znaczna część dzisiejszego III Pomorskiego Forum Mleczarskiego w Gniewie była poświęcona efektywności gospodarstw. Specjaliści przytaczali m.in. dane dotyczące stosowania odpowiedniego materiału genetycznego w gospodarstwie. Różnica w produkcji mleka pomiędzy krowami różniącymi się materiałem genetycznym może wynosić nawet 50 proc.

– Opiekuję się dwoma gospodarstwami. W jednym jest 40 krów, w drugim 80. Z obu gospodarstw mleko odbierane jest co 2 dni i oba te gospodarstwa produkują go tyle samo. Widać doskonale, jaki materiał genetyczny ma przełożenie na opłacalność. W tym lepszym gospodarstwie koszty są zdecydowanie niższe, bo trzeba opiekować się o połowę mniejszym stadem, które jednak dostarcza taki sam przychód, jak dwa razy większe i, co za tym idzie, dwa razy droższe w utrzymaniu gospodarstwo – mówił jeden z prelegentów.

Sylwester Pięta/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj