27-latek podejrzewany o brutalne zabójstwo młodej kobiety na warszawskiej Woli został zatrzymany na Malcie. Informację podał portal tvn24.pl. Na początku lutego w jednym z mieszkań przy ulicy Potockiej w Warszawie, strażacy wezwani do pożaru znaleźli ciało pozbawione głowy. Później odnaleziono ją w plecaku, w tym samym mieszkaniu.

ZBRODNIA W WARSZAWIE I UCIECZKA NA MALTĘ

Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna zabił 30-letnią Katarzynę J., lektorkę języka włoskiego. Do zbrodni doszło w jej mieszkaniu. Kajetan P. przewiózł potem ciało do wynajmowanego przez siebie mieszkania na Żoliborzu. Nie znał wcześniej kobiety.

– Podejrzanego namierzyli policjanci z Poznania – mówi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Funkcjonariusze śledzili jego ruchy od tygodnia. Kajetan P. był bardzo ostrożny, ale pozostawił ślady m.in telekomunikacyjne. Prokuratura sugerowała, że chodzi o ślady internetowe.

Mężczyzna z Warszawy, gdzie popełnił zbrodnię – wyjechał do Poznania, skąd pociągiem poprzez Niemcy i Włochy, ostatecznie promem trafił na Maltę.

BĘDZIE EKSTRADYCJA

Kajetana P. zatrzymano w środę o 15:30 kiedy w stolicy Malty La Vallettcie wysiadał a autobusu komunikacji miejskiej. Dokonali tego policjanci maltańscy i dwaj funkcjonariusze z Poznania. Kajetan P. miał przy sobie rzeczy osobiste oraz m.in. nóż.

Teraz służby czekają na sprowadzenie go do Polski. Procedura może potrwać nawet kilka tygodni, bo potrzebny jest wyrok maltańskiego sądu. Według informacji policji, podejrzany planował przedostać do północnej Afryki, prawdopodobnie do Tunezji.

Kajetan P. pochodzi z Poznania, ale od dłuższego czasu mieszkał w stolicy. Mężczyzna pracował jako bibliotekarz, ale chciał być dziennikarzem, odbył staże w kilku redakcjach. W tygodniku „Polityka” proponował m.in napisanie tekstów dotyczących kanibalizmu. Nigdy nie zostały opublikowane.

Joanna Matuszewska/Anna Michałowska