Wady i zalety wielkiej płyty. Będzie kontrola bloków rodem z PRL

morena chodniki

Najstarszym blokom z wielkiej płyty kończy się „data trwałości”. Zakładano, że będą stać przez 50 do nawet 70 lat. Tyle teoria. W praktyce te budynki mają się nieźle, ale i tak Ministerstwo Budownictwa i Gospodarki Morskiej zamierza przeprowadzić kontrolę budynków. Wiceminister Tomasz Żuchowski zapowiadając przegląd obiektów zapewnia, że budownictwo wielkopłytowe w naszym kraju jest bezpieczne.

IM STARSZE, TYM GORSZE

W Polsce jest ponad 4 miliony mieszkań w blokach z wielkiej płyty. Z przeprowadzonego w 2011 r. spisu powszechnego wynika, że tego rodzaju nieruchomości cały czas stanowią aż 56 proc. całego zasobu mieszkaniowego w naszym kraju. W większości lokale należą do spółdzielni mieszkaniowych, znacznie mniej jest w prywatnych rękach lub w gestii samorządów (np. w Gdańsku tylko cztery bloki są w zasobach komunalnych).

Pierwsze bloki z wielkiej płyty wybudowano pod koniec lat 60. i na początku 70. Obiekty te charakteryzują się bardzo słabą izolacją termiczną oraz kiepską jakością.

Bloki budowane pod koniec lat 70. i w latach 80. powstawały w lepszej technologii. Połączenia płyt stały się bardziej szczelne, co przekłada się na mniejszą utratę energii cieplnej oraz zachowanie odpowiedniego poziomu wilgoci.

JAK DŁUGO BĘDĄ STAĆ BLOKI Z WIELKIEJ PŁYTY?

Zakładano, że bloki będą stać maksymalnie 50-70 lat. Eksperci budowlani twierdzą jednak, że żywotność budynków z wielkiej płyty może być nawet dwukrotnie wyższa niż to pierwotnie zakładano. Nie ma więc obawy, że bloki złożą się jak domki z kart tuż po upływie okresu ich przewidywanej żywotności.

– Nie ma u nas dodatkowego zagrożenia, np. trzęsieniami ziemi – powiedział Władysław Wróbel, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gdańsku.

WIĘKSZOŚĆ BLOKÓW OCIEPLONO

Trwałość budynków podwyższa modernizacja. Właściciele, głównie zarządy spółdzielni mieszkaniowych, w większości zadbali o posiadane budynki m.in. docieplono ściany. Przy okazji wyremontowano elewacje, co podniosło atrakcyjność nieruchomości. Odnowiono klatki schodowe, poprawiono chodniki, a drzewa posadzone w przeszłości „w czynie społecznym” wyrosły i teraz cieszą mieszkańców. Place zabaw, ławki, kosze na śmieci – praktycznie wszystkie te elementy małej architektury są odnowione.

Zdarza się, że w blokach wymieniono aluminiową instalację elektryczną na miedzianą. Po wybuchu gazu i zawaleniu w wieżowca w Gdańsku w 1995 roku szczególną wagę przyłożono do sprawności instalacji gazowej.

– Stan budynku sprawdzany jest podczas przeglądu, który odbywa się raz w roku. Gruntowne kontrole przeprowadzone są raz na pięć lat – informuje Władysław Wróbel, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gdańsku.

morena blokiZALETY I WADY WIELKIEJ PŁYTY

Lokalizacja to jeden z największych atutów bloków z wielkiej płyty. Obok są bowiem przedszkola, szkoły, sklepy, przychodnie i przystanki komunikacji miejskiej. Z dobrą lokalizacją wiąże się także dobry dostęp do internetu lub kablówki. Nie ma problemów z korzystaniem z podstawowych wygód związanych z mieszkaniem w mieście, np. centralne ogrzewanie, kanalizacja, ciepła woda z sieci miejskiej.

Powyższe zalety przyciągają potencjalnych kupców. Atutem jest także cena niższa nawet o 30 proc. niż na rynku pierwotnym. Minusem są powszechnie panujące w mieszkaniach krzywizny, wbicie gwoździa w ścianę jest niezłym wyczynem. Grubość ścian pozwala na mimowolne uczestniczenie w życiu sąsiadów. Ponadto pokoje są małe i często trudno je urządzić.

KONTROLA INSTYTUTU TECHNIKI BUDOWLANEJ

Przeprowadzenie kontroli budynków z wielkiej płyty w Polsce zapowiedział Tomasz Żuchowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa. Zajmie się tym Instytut Techniki Budowlanej we współpracy m.in. z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz z zachodnimi koncernami, które mają doświadczenie w tej kwestii.

Badana ma być m.in. trwałość stalowych łączników płyt. Kontrola będzie bezinwazyjna. – Budynki będą „prześwietlane” od zewnątrz – wyjaśnił PAP wiceminister ds. budownictwa.

Tomasz Żuchowski tłumaczył, że instytut wytypuje ze wszystkich realizowanych w Polsce systemów budownictwa wielkopłytowego te, które są najbardziej newralgiczne i stworzy pilotażowy program ich naprawy. – Pomoże to zminimalizować niebezpieczeństwo do zera – ocenił Żuchowski. – Temat będzie monitorowany, tak żebyśmy mogli z pełną odpowiedzialnością powiedzieć „tak rzeczywiście, budynki z wielkiej płyty wytrzymają kolejne 100 lat” – zapewnił wiceminister.

Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj