Zaginął krzyż internowanych w Strzebielinku. Jednym z wykonawców był prezydent Lech Kaczyński

Trwają poszukiwania krzyża z byłego obozu internowanych w Strzebielinku koło Wejherowa. Został wykonany podczas stanu wojennego w 1982 roku przez internowanych. Ogłoszenie o zaginięciu krzyża zamieścili członkowie NSZZ Solidarność Regionu Gdańskiego. 

O pomoc w odnalezieniu zwrócił się Zygmunt Błażek, który przyczynił się do jego powstania. Wszyscy, którzy mogą pomóc w poszukiwaniu krzyża, proszeni są o informację lub wskazanie, gdzie on obecnie się znajduje.

Krzyż powstał w 1982 roku w szpitalu w Wejherowie. W okresie stanu wojennego był przechowywany w bazylice św. Brygidy. Jednym z współwykonawców krzyża był prezydent Lech Kaczyński, który w stanie wojennym był internowany w Strzebielinku.

W obozie internowanych w Strzebielinku przebywało około pięciuset działaczy opozycji w czasach PRL. Wśród uwięzionych byli także Tadeusz Mazowiecki, Andrzej Gwiazda, Andrzej Drzycimski, Maciej Jankowski, Adam Kinaszewski, Jacek Kuroń, Jacek Merkel, Karol Modzelewski, Janusz Onyszkiewicz, Jan Rulewski, Henryk Wujec i Jerzy Kiszkis. Sale w obozie, który powstał w barakach dawnego zakładu karnego, były przepełnione i nieogrzewane. Toalety znajdowały się w pokojach. Racje żywnościowe były niewielkie, a więźniowie często chorowali. Obóz istniał od 13 grudnia 1981 do 23 grudnia 1982 roku.

mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj