Jak zamieszanie wokół Trybunału wpływa na gospodarkę? „Przedsiębiorcy boją się inwestować”

– Inwestorzy czekają, bo nie mają pewności, jakie efekty mogą mieć ich działania. Ta sytuacja nie jest dla nich bezpieczna – mówili eksperci na antenie Radia Gdańsk.

Komisja Wenecka wyda opinię o nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym w Polsce. Eksperci audycji Ludzie i Pieniądze zajęli się sprawą nie od strony politycznej, a gospodarczej. Program poprowadziła Iwona Wysocka, a jej gośćmi byli: Wioletta Kakowska-Mehring, Trójmiasto.pl, Artur Kiełbasiński, Gazeta Wyborcza, Krzysztof Kilian, były prezes PGE, członek Rady Nadzorczej CD Projekt i Mariusz Kuskowski, szef Nowej Energii Dystrybucja.

ZBYT MAŁO ZAUFANIA

Eksperci dyskutowali o możliwych skutkach opinii, którą ma wydać Komisja Wenecka. Jak mówił Artur Kiełbasiński, jest tą sprawą zaniepokojony i obawia się, że skutki mogą być groźne zarówno dla gospodarki, jak i całego społeczeństwa.

– Bardzo nie lubię straszyć, wolę budować pozytywne scenariusze. Jednak po tym, jak dowiedzieliśmy się, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie będzie opublikowane, jestem trochę zaniepokojony. Chciałem przypomnieć, że jak odrzucimy sferę polityczną, to Trybunał Konstytucyjny jest fundamentalną instytucją w naszym kraju. Tu chodzi między innymi o rzeczy związane z podatkami i wolnością gospodarczą. Dla przykładu, czeka nas ustawa o obrocie ziemią rolną. Wątpliwości, które wokół niej się pojawiły, nie będą rozstrzygnięte przez Trybunał. W Polsce zbyt często zmieniamy prawo, nie poprawia to poziomu zaufania. Jesteśmy społeczeństwem, w którym zaufanie w biznesie należy do najniższych w Europie. Ten klincz jest groźny dla gospodarki i społeczeństwa – tłumaczył dziennikarz.

PRZESTRASZENI INWESTORZY

Krzysztof Kilian zwrócił szczególną uwagę na możliwość „zamrożenia” sytuacji na rynku. Zaznaczał, że przez niepewną sytuację, przedsiębiorcy boją się inwestować i tym samym podejmować ryzyko.

– Pierwsze sygnały o utracie zaufania dały agencje ratingowe. Jedna z nich obniżyła nam rating. I nie chodzi tylko o to, jak postrzegają to inwestorzy zagraniczni. Oni patrzą pod kątem parametrów miejsca, w którym inwestują. Zastanawiają się, czy jest to bezpieczne. Jednak to dotyczy również polskich inwestorów, którzy poczują bolesne konsekwencje. Muszą być stworzone warunki bezpieczeństwa. Otoczenie jest bardzo niestabilne nie tylko ze względu zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. Przedsiębiorcy zbierają najwięcej oszczędności, zamiast je dalej inwestować. Czekają, co dalej się stanie. Wszystkie narzędzia, które mamy do dyspozycji, mają nam stworzyć bezpieczne warunki. Jeśli nie mamy takiej gwarancji, to wszyscy inwestorzy będą czekali. Nastąpi totalny bezruch – przestrzegał Kilian.

ATAKI SPEKULANTÓW?

Kakowska-Mehring zaznaczała, że dla  gospodarki bardzo ważne jest poszanowanie przez władzę orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. – Jeśli zabraknie nam ostatecznej instytucji, to nie można wymagać, że gracze na rynku gospodarczym będą się zgadzać z prawem. Sprawy, którymi się TK zajmuje, są wbrew pozorom zwyczajne. Dotyczą ustaw bardzo bliskich obywatelom. Poza tym cały spór tworzy pole popisu dla spekulantów, którzy mogą zarzucać błędy prawne i próbować to wykorzystać – mówiła.

TRUDNE WARUNKI

Kuskowski trochę żartobliwie zauważył, że działanie w niepewnych warunkach jest standardem w pracy wszystkich przedsiębiorców. – Trybunał Konstytucyjny to tylko kolejna rzecz. Problemy Polski to pikuś na tle światowej gospodarki. Wielkim problemem jest sprawa imigrantów czy możliwe odejście Anglii z Unii Europejskiej. Inwestorzy nie mogą być pewni, czy ich decyzje będą miały dobry efekt za kilka lat. Każdy będzie mógł to podważyć. To kryzys polityczny, który przerzucił się na gospodarkę. Państwo powinno robić wszystko, by zachęcać inwestorów zagranicznych. Choć to będzie bardzo trudne – zauważył.

Posłuchaj audycji:

Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj