Andrzej Wajda honorowym obywatelem Gdańska. „To miasto daje siłę”

wajda sesja

fot. gdansk.pl/Jerzy Pinkas

CZEGOKOLWIEK DOTYKA, ZAMIENIA SIĘ W ZŁOTO

Laudację wygłosił aktor Robert Więckiewicz. – To legenda kina i teatru, ikona polskiej i światowej kultury. Jest ciągle młody, niesamowicie pracowity, twórczy i otwarty. Czegokolwiek dotyka, zamienia się w złoto. Niezaprzeczalna wartość jego twórczości została potwierdzona Złotym Lwem, Palmą, czy Oskarem. Ogrom jego dokonań nie mają sobie równych.

Aktor, który zagrał w filmie Wajdy Lecha Wałęsę, podkreślał, że Wajda na Wybrzeżu narodził się jako reżyser teatralny. – Potem rysował historię Gdańska w swoich filmach. Pokazał ten portret całemu światu. Odwaga, zaangażowanie, umiłowanie wolności – bez tych wartości nie byłoby Gdańska, ale i dzieł Andrzeja Wajdy. Związki artysty z Trójmiastem to wspólne na siebie oddziaływanie. Trzy wybitne obrazy, które nakręcił Wajda można nazwać Trylogią Gdańską. To „Człowiek z marmuru”, „Człowiek z żelaza” oraz „Wałęsa. Człowiek z nadziei”. Te obrazy współtworzyły polska drogę do wolności. Film o Birkucie odebrał władzy postać robotnika i w ten sposób symbolicznie otworzył drogę do Solidarności.

CZŁOWIEK Z GDAŃSKA

– Gdańsk jest ważny dla Andrzeja Wajdy, a Andrzej Wajda jest ważny dla Gdańska. Ta symboliczna przyjaźń znajduje potwierdzenie w honorowym obywatelstwie – kontynuował Więckiewicz.

– Jego filmy przez wiele lat były naszym łącznikiem ze światem. Sprawiły, że Solidarność i Gdańsk stały się rozpoznawalne na świecie. Jest jednym z najważniejszych budowniczych naszej dumy i tożsamości, strażnikiem naszych sumień. Umie stawiać nam mądre i trudne pytania, rozmawiać z nami o polskości. Jest dla wielu ważnym autorytetem. Jak pisał Jerzy Limon „wszyscy jesteśmy pańskimi uczniami”. Witamy Pana wśród gdańszczan. Można dziś powiedzieć całkiem serio – Andrzej Wajda, człowiek z Gdańska” – zakończył Robert Więckiewicz.

ŻONA REŻYSERA: JESTEŚMY BLISKO GDAŃSKA

Przez chwilę po uroczystości nasza reporterka Joanna Stankiewicz rozmawiała z żoną reżysera – Krystyną Zachwatowicz, która z wielkimi emocjami potwierdziła, że to dla nich dwojga szczególne wyróżnienie.

– Od wielu lat, a szczególnie od 1980 roku zawsze jesteśmy blisko tego miasto. Tu zdobywało się siłę. To szalenie ważne wyróżnienie dla męża, bo z Gdańskiem jesteśmy związani głębokim uczuciem. Zawsze tu spotykaliśmy się z dobrym przyjęciem. A to dla nas to szczególnie ważne – mówiła Krystyna Zachwatowicz.

NIE BYŁO RADNYCH PIS

W uroczystości nadania honorowego obywatelstwa Gdańska reżyserowi nie wzięli udziału radni Prawa i Sprawiedliwości.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj