Zdjęcie na koszulce trochę nielegalne, ale historia piękna. Michał Targowski od 25 lat jest dyrektorem ZOO

michał targowski w RG

Michał Targowski od 25 lat jest dyrektorem ZOO w Oliwie. Na to stanowisko został powołany 1 kwietnia 1991 roku. Specjalnych uroczystości jubileuszowych nie było, ale od pracowników ogrodu dyrektor dostał pamiątkową koszulkę z reprodukcją zdjęcia pochodzącego z czasów gdy rozpoczynał pracę w ZOO. Historia fotografii, na której Michał Targowski trzyma w ręku ogromną papugę, jest dość intrygująca. – Ptaka wyjąłem z klatki nielegalnie – przyznaje obecny dyrektor, wówczas młody pracownik ogrodu. Wiedziałem, że ara jest oswojona, ale przecież zachowania zwierząt nie da się do końca przewidzieć. Zdjęcie z papugą siedzącą na trzymanym przeze mnie patyku obecnie ma wartość sentymentalną, ale teraz już bym tego nie powtórzył. Z duszą na ramieniu myślałem, odleci nie odleci, na szczęście ptak nie odfrunął i z powrotem trafił do woliery. — Teraz jestem ze zdjęcia dumy, ale gdyby coś poszło nie tak, na pewno nie uniknąłbym jakiejś poważnej kary dyscyplinarnej. Ty bardziej, że papuga była własnością ówczesnego dyrektora – uśmiecha się Michał Targowski.

Michał Targowski to osoba powszechnie lubiana i ceniona za umiejętność barwnego opowiadania o zwierzętach. Słuchacze Radia Gdańsk spotykają się z jego gawędami w soboty po godzinie 12.00. Tym razem w rozmowie z Włodkiem Raszkiewiczem dyrektor opowiadał o anegotycznych aspektach swojej pracy.

W oliwskim ogrodzie pracuje od już 37 lat. Chociaż z wykształcenia ornitolog, to na początku dostał angaż jako asystent w dziale drapieżników. – Pamiętam do dziś, jak tramwajem woziłem do domu małego lamparta. Zwierzę trzeba było wykarmić. Ludzie dziwili się co to za głowa wystaje mi spod kurtki? Kot? Pies? A ja z dumą myślałem, że mam przywilej jechania z lampartem.

hipki4Posłuchaj audycji w której znajdziesz wspomnienia i marzenia dyrektora Michała Targowskiego. Największym jest stworzenie w gdańskim ogrodzie tematycznego pawilonu poświęconego zwierzętom Ameryki Południowej. Nad głowami zwiedzających smętnie wiszące leniwce, na wyciągnięcie ręki tapiry, kapibary a wokół egzotyczna roślinność, wodospady, bijące źródełka. Tę wizję wg Michała Targowskiego powinno udać się zrealizować w ciągu nawet 2-3 lat.

Posłuchaj audycji:

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj