Zarzuty nieumyślnego narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszała właścicielka trzech psów, które w Rokitkach Tczewskich dotkliwie pogryzły 9-latkę.
Kobiecie grozi rok więzienia. Na szczęście stan zdrowia dziewczynki poprawia się. Miała rany szarpane głowy, twarzy i ręki, straciła też jeden palec.
JEDEN PIES BEZ SZCZEPIENIA
Policjanci ustalili, że psy rasy mastif tybetański wydostały się z podwórka ogrodzonej posesji, najprawdopodobniej przez niewłaściwie zabezpieczoną bramkę. Właścicielka wyjaśniła, że psy przed zdarzeniem biegały luzem po podwórku. Już dostała mandat, bo jedno ze zwierząt nie miało aktualnych szczepień przeciwko wściekliźnie.
PSY ZAATAKOWAŁY NA ULICY
Do wypadku doszło w czwartek po południu. Psy zaatakowały 9-latkę, gdy jechała rowerem osiedlową drogą. Na szczęście zajście zauważył przechodzący w pobliżu mężczyzna. Odgonił psy i wezwał karetkę pogotowia.
Mastif tybetański jest psem o żywym temperamencie, z tendencją do dominacji. Według specjalistów z psami tej rasy należy postępować zdecydowanie i konsekwentnie. Psy wykazują czujność i odwagę w gospodarstwie domowym, nieufność wobec obcych. Osobniki żyjące w Tybecie są wychowywane na psy bardzo ostre w sygnalizowaniu i reagowaniu na niebezpieczeństwo, bądź na potencjalnych intruzów.
Grzegorz Armatowski/mat