Grupa Lotos nie jest już sponsorem Opery Bałtyckiej w Gdańsku. Ogłoszoną właśnie decyzję podjął jeszcze poprzedni prezes konsorcjum Paweł Olechnowicz. Dyrekcja placówki z braku środków zdecydowała o odwołaniu majowych spektakli. Tymczasem Grupa Lotos oświadcza, że na razie tylko zawiesiła współpracę z Operą. Związkowcy i tak są oburzeni.
Poszło o protest pracowników opery, którzy w lutym i marcu głośno domagali się podwyżek i zorganizowali strajk głodowy. Dodatkowych pieniędzy nie wywalczyli, a zamieszanie wokół placówki wywołało u sponsora niesmak.
POZOSTAJEMY BEZ ŚRODKÓW NA SPEKTAKLE
Decyzja o wycofaniu się Lotosu zapadła w marcu, a władze opery ogłosiły ją w poniedziałek wraz z listą odwołanych spektakli. – To oznacza, że dwie transze, na które liczyliśmy do końca tego sezonu nie wpłyną do kasy teatru, i że tym samym pozostajemy bez środków na granie spektakli przewidywanych przy układaniu przez mnie planów – czytamy w oświadczeniu dyrektora placówki na stronie Opery Bałtyckiej.
BEZPŁATNY URLOP
Opera poinformowała, że nie odbędą się trzy zaplanowane na maj spektakle „Otello” i kolejne trzy adaptacje „Snu nocy letniej”. Dyrektor opery Marek Weiss w wydanym oświadczeniu liczy na to, że w czerwcu opera powróci do normalnej prezentacji swojego repertuaru.
– Zdaję sobie sprawę, jakim poważnym ciosem finansowym będzie ta decyzja dla każdego z Państwa, ale jedyne co mogę w tej sytuacji zrobić, to wziąć w maju urlop bezpłatny, żeby solidarnie ponieść te same koszty wyrwy w naszym repertuarze – poinformował Marek Weiss w piśmie adresowanym między innymi do swoich podwładnych.
NA RAZIE TYLKO ZAWIESZENIE WSPÓŁPRACY
Tymczasem Grupa Lotos zwraca uwagę, że zdecydowała na razie tylko o zawieszeniu współpracy z operą. – Decyzję o kontynuacji współpracy spółka podejmie po przedstawieniu przez nowego dyrektora planów działalności Opery i przeanalizowaniu propozycji współpracy sponsoringowej na rok 2017 – czytamy w oświadczeniu przesłanym do Radia Gdańsk przez Grupę Lotos.
Krzysztof Kopeć z Biura Komunikacji spółki dodaje, że „swoją decyzję (o zawieszeniu – przyp red.) spółka motywowała okolicznościami związanymi ze zmianą na stanowisku dyrektora opery”. 1 września Marka Weissa ma zastąpić nowo wybrany dyrektor Opery Bałtyckiej Warcisław Kunc.
ZWIĄZKOWCY OBURZENI
Informacja o odwołaniu wszystkich majowych spektakli w operze oburzyła związkowców. – Dotacja od sponsorów do tej pory była wykorzystywana do produkcji nowych premier, więc nie rozumiemy tej decyzji. Ta dotacja nie ma nic wspólnego z bieżącą działalności spółki. My wciąż możemy pracować – mówi Adam Jałoszyński z operowej „Solidarności”. I dodaje, że przez decyzję dyrektora jego majowe zarobki zmniejszą się o około 30%. Marek Weiss twierdzi tymczasem w swoim oświadczeniu, że Lotos wycofał się ze sponsorowania opery z powodu głośnych protestów pracowników placówki, którzy bezskutecznie domagali się podwyżek.
LICZYMY, ŻE LOTOS DO NAS WRÓCI
– Nie wyobrażam sobie Pomorza bez opery – mówi Radiu Gdańsk wicedyrektor departamentu kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego i podkreśla, że wciąż liczy na powrót Grupy Lotos jako sponsora Opery Bałtyckiej. Beata Jaworowska zwraca uwagę, że Grupa Lotos na razie jedynie zawiesiła współpracę z operą. – Przed nami bardzo trudny czas i trudne negocjacje z obecnym dyrektorem opery. Nowy dyrektor będzie musiał przygotować program w oparciu o ograniczone środki. Ale gorąco liczymy, że Lotos do nas powróci, bo jest to bardzo ceniony przez nas mecenas kultury – podkreśla wicedyrektor.
Beata Jaworowska podkreśla, że Marka Weissa nikt nie zmuszał do tak radykalnych kroków jak odwoływanie spektakli. – Utrata pieniędzy od Lotosu to dla nas bardzo duży uszczerbek, ale nie można tych konkretnych pieniędzy wiązać z konkretnymi spektaklami. Nie jest to dla nas zrozumiała decyzja – podkreśla urzędniczka.