Droższe bilety na komunikację i więcej płatnych miejsc do parkowania. Mieszkańców Gdańska czekają spore zmiany. We wtorek zaakceptowali je radni podczas sesji. Jednorazowe bilety w Gdańsku mają zdrożeć o 20 groszy, dobowe o złotówkę, miesięczne o 2 złote, semestralne 4-miesięczne o 4 złote, a 5-miesięczne o 5 złotych.
Powodem – jak wyjaśnia miasto – są coraz wyższe koszty funkcjonowania komunikacji oraz utrzymania pojazdów i infrastruktury.
DROŻEJ AUTOBUSEM I TRAMWAJEM
– Ostatnia podwyżka cen biletów jednorazowych w Gdańsku była cztery lata temu, okresowych – 5 lat temu. Od tego czasu wskaźnik inflacji wyniósł 3,7 proc. i to już uzasadnia aktualizację tych cen – tłumaczono na sesji.
Powodem podwyżek jest też integracja biletowa. – Od 1 stycznia 2016 roku możemy za 140 zł w bilecie łączonym poruszać się PKM, starą linią SKM oraz komunikacją miejską. Od 2011 roku wzrósł koszt funkcjonowania komunikacji miejskiej w Gdańsku o 40 mln zł – wyjaśniano.
KOMUNIKACJA SIĘ ROZWIJA
Jak tłumaczą, wiąże się to z tym, że miasto rozwija komunikację, pojawiły się nowe linie. A to wiąże się z wyższymi kosztami utrzymania. – Nasze podwyżki i tak są niższe niż te rekomendowane przez Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej. Od lat wspieramy te osoby, które korzystają z komunikacji miejskiej i kupują bilety okresowe. Dziś 34 podróże już uzasadniają zakup takiego biletu, a po podwyżce będzie to 32 i pół podróży – mówili urzędnicy.
Radni PO zagłosowali za przyjęciem uchwały. Jak tłumaczą, nigdy żadna podwyżka nie jest dobra, ale jest taka konieczność. – Pamiętajmy, że kupując bilet płacimy i tak 50 proc. kosztów. Resztę dopłacają wszyscy podatnicy. Władze starają się pilnować, by nie było to więcej. Przez ostanie lata podwyżki nie było, a wzrosła liczba taboru, tras. I to kosztuje – mówi przewodnicząca klubu PO w radzie miasta Aleksandra Dulkiewicz.
CHCĄ POPRAWIĆ EFEKTYWNOŚĆ PKM?
Przeciwko podwyżkom zagłosowali radni PiS. Przewodniczący klubu Grzegorz Strzelczyk uważa, że w ostatnich latach spadły ceny energii czy paliw, co zamortyzowało koszty utrzymania komunikacji. Jego zdaniem jest jednak drugi powód podwyżek.
– Mamy wrażenie, że ten wniosek MZKZG służy temu, by poprawić efektywność Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Wzrost kosztów przejazdów ma zachęcić mieszkańców w sposób sztuczny do korzystania z tej linii kolejowej – uważa Strzelczyk. Nowe ceny biletów w Gdańsku będą obowiązywały od 1 lipca. Podwyżki to rekomendacja dla wszystkich gmin zrzeszonych w Metropolitalnym Związku Komunikacyjnym Zatoki Gdańskiej.
WIĘKSZE STREFY PŁATNEGO PARKOWANIA
Podwyżki będą też między innymi w Sopocie, Gdyni i Wejherowie. Ale to nie koniec zmian dla mieszkańców. Radni zdecydowali też o poszerzeniu strefy płatnego parkowania. Pomysł podoba się mieszkańcom Oliwy, którzy wierzą, że dzięki temu odzyskają miejsca postojowe przy swoich domach. Zajmują je pracownicy okolicznych biurowców. Miasto również w innych miejscach chce wymusić większą rotację samochodów, na przykład przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym.
– Są to miejsca zajmowane przez cały dzień przez studentów czy pracowników uczelni. A pacjenci nie mają gdzie zostawiać swoich aut – mówi wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.
– Śródmieście – na obszarze ograniczonym ulicami: Wartką, Grodzką, Podwalem Staromiejskim, Targiem Drzewnym, Huciskiem, Podwalem Grodzkim (z włączeniem tych ulic), Błędnikiem (z wyłączeniem tej ulicy), Dyrekcyjną, Kosynierów Gdyńskich, Jana z Kolna, Łagiewniki, Wałową, Targową, Lisia Grobla, Rybaki Górne (do Podstocznej), Wałową, Stara Stocznia (z włączeniem tych ulic) oraz korytem rzeki Motławy
– Siedlce na obszarze ograniczonym ulicami: Strzelecką, Nowe Ogrody, Powstańców Warszawskich, Bema, Zakopiańską do Wyczółkowskiego, Bema, Kartuską do Ciasnej, Pohulanka do Kolonii Studentów (z włączeniem tych ulic), Armii Krajowej (z wyłączeniem tej ulicy), 3 Maja, Nowe Ogrody (z włączeniem tych ulic)
– Wrzeszcz na obszarze ograniczonym ulicami: Batorego, Sosnową, Partyzantów, Gen. De Gaulle’a, Grunwaldzką, Kościuszki, Dmowskiego, Zator-Przytockiego, Miszewskiego, Uphagena, Piramowicza, Aleją Zwycięstwa do Nr 31/32, terenem niebędącym drogą publiczną, Traugutta od Nr 29 nieparzyste i od Nr 14 parzyste, Do Studzienki, Matejki, Jaśkową Doliną z włączeniem tych ulic
– Aniołki na obszarze ograniczonym ulicami: Chodowieckiego, Kopernika, Wronią, Orzeszkowej, Dębową, Dantyszka, Dębinki, Smoluchowskiego (do Jarowej), Smoluchowskiego do Traugutta, Traugutta do Nr 29 nieparzyste i do Nr 14 parzyste, terenem niebędącym drogą publiczną, Aleją Zwycięstwa od Nr 31/32 do Chodowieckiego (z włączeniem tych ulic)
– Brzeźno na obszarze ograniczonym ulicami: Walecznych, Południową, Brzeźnieńską (z włączeniem tych ulic), Hallera (z wyłączeniem tej ulicy), Wczasy, Dworską (z włączeniem tych ulic)
– Oliwa na obszarze ograniczonym ulicami: Grunwaldzką, Opata Jacka Rybińskiego, Polanki (z włączeniem tych ulic), Bażyńskiego (z wyłączeniem tej ulicy).
W sprawie Brzeźna i okolicy ulicy Górka decyzję o wprowadzeniu strefy płatnego parkowania odroczono. – W ramach konsultacji z radami dzielnic liczyliśmy na pozytywne opinie. Nie uzyskaliśmy ich. Przyjęte uchwały dały nam możliwość utworzenia w tych miejscach stref płatnego parkowania, ale na razie się wstrzymujemy – mówi wiceprezydent Piotr Grzelak.
Mieszkańcy Brzeźna są przeciwni strefom. – Ta strefa będzie obejmować trzy ulice znajdujące się w pobliżu plaży. Wiemy, że turyści będą szukali miejsc przy blokach, co utrudni życie mieszkańcom. Do tego na jednej z tych ulic jest poczta, więc można sobie wyobrazić, jakie problemy będzie to stwarzało. Trzeba dodać, że Brzeźno to niewielki kurort. Sezon jest krótki, a strefa zostanie – mówi radny Łukasz Hamadyk.
Mieszkańcy będą mogli wykupić abonamenty za parkowanie. Przy rocznym – opłata wyniesie 10 złotych za miesiąc.
Joanna Stankiewicz/mar