– Niestety oprócz kłopotów ze zgryzem okazało się, że wielu uczniów nie wie jak prawidłowo myć zęby – mówi lekarz-dentysta Paulina Wojas.
W Słupsku sprawdzono stan uzębienia gimnazjalistów. Jak się okazuje, duże kłopoty są z higieną jamy ustnej. Dentyści zaznaczają, że problem nie dotyczy tylko Słupska, ale całej Polski. – To poziom stały i niestety kiepski – tłumaczy Paulina Wojas.
DZIECI NIE MYJĄ ZĘBÓW
Największym problemem zauważonym podczas badań jest to, że dzieci nie myją zębów. – Jeśli już myją, to robią to nieprawidłowo. To między innymi efekt złych nawyków wykształconych w domach przez rodziców – dodaje Paulina Wojas.
CO DRUGI UCZEŃ Z WADĄ ZGRYZU
Osobnym problemem są wady zgryzu. W Słupsku mniej więcej co drugi z badanych uczniów miał jakieś nieprawidłowości ortodontyczne. Stałe aparaty nosi niewielki odsetek młodzieży.
– Uczulamy uczniów na sprawy higieny jamy ustnej. Tłumaczę im, że nawet jeśli myją zęby trzy razy dziennie, to powinni się starać robić to prawidłowo. Głównie myją powierzchnie żujące, ale też robią to niedokładnie. Ta część najmniej wymaga szczotkowania, ale też nie można tego lekceważyć. Zaniedbane są często powierzchnie policzkowe, wargowe i językowe. To prowadzi do zakaźnej choroby, jaką jest próchnica zębowa. W gimnazjach odsetek uczniów z takimi ubytkami jest mniejszy, ale nadal dość poważny – mówi dentysta Barbara Cieślikowska.
Badania przeprowadziła fundacja Wiewiórki Julii. Jesienią przegląd dentystyczny w Słupsku dotyczył uczniów najmłodszych klas podstawówek. Okazało się, że prawie 90 procent dzieci ma próchnicę zębów. W tym również zębów mlecznych.
Przemysław Woś/mili