Przejdzie samotnie tysiąc kilometrów hiszpańskim szlakiem Camino del Norte i Camino de Finisterre, a wszystko po to, by namawiać ludzi do oddawania szpiku kostnego. 23-letnia Natalia Chrustowska kocha podróżować i pomagać innym, dlatego stawia sobie ambitne cele. Pod koniec lutego sama oddała szpik kostny dla małego chłopca. – – Chcę być żywym przykładem, że po oddaniu szpiku kostnego z talerza kości biodrowej, czyli operacji, której boi się większość ludzi, po kilku miesiącach człowiek wraca do pełni sił i jest w stanie zrobić coś, co dla większości jest szaleństwem i trochę niewykonalne – mówi Natalia „Fiona” Chrustowska.
POMAGAĆ I PODRÓŻOWAĆ
– Widzę w tej wyprawie ogromny potencjał. Robię coś, co kocham, bo kocham podróżować i uwielbiam też pomagać. To daje mi ogromną radość, bo łączę dwie pasje – opowiada naszej reporterce.
23-latka była już wolontariuszką przez dwa lata na Oddziale Onkologii i Hematologii w szpitalu w Bydgoszczy, skąd pochodzi. Przed nią wyprawa, która wystawi jej organizm na sporą próbę.
OPOWIE O SWOJEJ HISTORII
– Będę rozmawiać z ludźmi z całego świata napotkanymi na trasie. Chcę opowiadać o mojej historii, o tym, w jaki sposób uratowałam komuś życie i że to nie było trudne, nie wymagało nadludzkiego wysiłku. Będę kręcić film, który – mam nadzieję – odpowie na pytanie, które zadaję sobie od lat: po co to wszystko? Po co jesteśmy na tym świecie – dodaje.
W trakcie podróży Natalia Chrustowska będzie też zbierać pieniądze dla gdańskiej Fundacji z Pompą – Pomóż Dzieciom z Białaczką, która zamierza kupić sprzęt medyczny dla Oddziału Onkologii Dziecięcej gdańskiego Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Akcję wspierać będzie można przez stronę siepomaga.pl.
Relację z podróży śledzić będzie można na blogu Natalii.
Ewelina Potocka/mar