Złamał naraz dziesięć przepisów i uciekał przed radiowozami. Policja chce go ukarać, ale… nie może przesłuchać

Pięć tysięcy złotych grzywny i 36 punktów karnych. Policja w Słupsku chce ukarania motocyklisty, który uciekał przed radiowozami po parku miejskim i dziesięć razy w ciągu kilku minut złamał przepisy.

– Ustaliliśmy właściciela motocykla, ale mamy kłopoty, by go przesłuchać, bo mężczyzna nie stawia się na nasze wezwania – mówi rzecznik policji w Słupsku komisarz Robert Czerwiński.

ZŁAMAŁ NARAZ DZIESIĘĆ PRZEPISÓW

Motocykl należy do 26-letniego mieszkańca Słupska. – Policjanci ustalili, że podczas tego zdarzenia kierowca złamał dziesięć przepisów, a to w sumie 36 punktów karnych. W związku z tym, że kierowca nie stawia się nasze wezwania, kierujemy sprawę do sądu, który zdecyduje, jak ukarać mężczyznę – wyjaśnia Czerwiński.

NIE MA PRAWA JAZDY

Właściciel motocykla nie ma też prawa jazdy. Stracił je na początku tego roku w Rumi za przekroczenie prędkości. Policja rozważa również złożenie wniosku do sądu o dodatkowe ukaranie motocyklisty za stworzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Motocyklista uciekał przed policją przez park pełen ludzi, podczas parady studentów rozpoczynających juwenalia.

26-latkowi może grozić za to do trzech lat więzienia.

Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj