60-letnia kobieta jako pierwsza w Polsce przeszła operację rekonstrukcji zastawki aortalnej serca z zastosowaniem specjalnego pierścienia. Udział w operacji wziął amerykański kardiochirurg profesor J. Scott Rankin, który przeszkolił zespół lekarzy z Gdańska.
Amerykański naukowiec wymyślił pierścień, który wszyty pod niedomykającą się zastawkę aortalną serca powoduje, że ma ona podparcie i zaczyna normalnie pracować. Taki zabieg wystarcza na całe życie, a pierścienia nie trzeba wymieniać.
DZIĘKI NOWEJ METODZIE PACJENCI UNIKNĄ PONOWNEJ OPERACJI
Pierwszą w Polsce operację wykonali dr Jacek Juściński i dr Małgorzata Kołaczkowska pod kierunkiem profesora Jana Rogowskiego z Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. – Operacja się udała, pacjentka jest uśmiechnięta i zadowolona – mówi profesor Rogowski.
Dodaje, że dotąd stosowane metody leczenia zastawek aortalnych powodowały, że zwykle po 15 latach pacjentowi trzeba było je wymieniać i przeprowadzać kolejna operację serca. W przypadku zastosowania pierścienia takiej konieczności nie ma – tłumaczy profesor Rogowski.
– To jest niewymienialne. To zmiana z patologicznego układu jaki jest w sercu do układu, z jakim się chory urodził. Pacjent żyje ze świadomością, że nie będzie musiał za jakiś czas znów poddawać się operacji.
ZABIEG NIE JEST REFUNDOWANY PRZEZ NFZ
Druga operacja tego typu zaplanowana jest w ciągu wakacji. Zabiegi nie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Jeden pierścień kosztuje 14 tysięcy złotych. Ich zakup był możliwy dzięki wsparciu stoczni Remontowa Holding.
Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl