Słupsk kontra wojewoda w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Rada miasta upoważniła prezydenta do zaskarżenia decyzji wojewody pomorskiego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Dariusz Drelich uchylił stanowisko, w którym radni zapowiedzieli, że będą się stosować do nieopublikowanych wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Słupska Robert Biedroń nie zgadza się z uzasadnieniem wojewody, że radni przekroczyli swoje uprawnienia.
– Muszę mieć drogowskaz, jak postępować. Pan wojewoda sam wskazał mi w swojej decyzji, że mam trzydzieści dni na jej zaskarżenie. Mam nadzieję, że w Polsce wciąż obowiązuje prawo i sprawiedliwość i że sąd wskaże nam, jakim porządkiem prawnym mamy się kierować.
ISTOTNE NARUSZENIE PRAWA
Uchylając decyzję radnych wojewoda pomorski napisał w uzasadnieniu, że stanowisko rady miejskiej w Słupsku w sprawie Trybunału Konstytucyjnego zostało podjęte z istotnym naruszeniem prawa. – Istotnym jest fakt, że stanowisko Rady Miejskiej w Słupsku stanowi zapowiedź niestosowania się do obowiązującego porządku prawnego oraz wezwanie do takiego zachowania podmiotów jej podległych i jednostek organizacyjnych. Jest to uchwała podjęta bez podstawy prawnej co stanowi istotne naruszenie prawa uzasadniające stwierdzenie jej nieważności – napisał do władz Słupska wojewoda pomorski.
TERAZ SŁUPSK, WCZEŚNIEJ ŁÓDŹ
Uchwałę w sprawie zaskarżenia decyzji wojewody pomorskiego do WSA poparło trzynastu radnych, przeciw było pięciu rajców z PiS oraz Słupskiego Porozumienia Obywatelskiego. Słupsk jest kolejnym miastem, które zaskarżyło decyzję administracji rządowej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Podobnie postąpiła między innymi Łódź.