Jest śledztwo w sprawie przekształcenia Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku w spółkę. Policja pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Słupsku sprawdzi czy nie zaniżono majątku lecznicy. To efekt doniesienia lokalnych polityków prawicy, których zdaniem, przekształcając Szpital Wojewódzki w Słupsku w spółkę sporządzono budzące wątpliwości sprawozdanie finansowe.
CO STAŁO SIĘ Z MAJĄTKIEM
– Duży znak zapytania stawiamy przy wycenie majątku szpitala na 160 mln złotych oraz informacji, że w momencie przekształcania w spółkę lecznica miała ogromne długi. Z naszych informacji wynika, że na lokatach szpital miał 28 milionów złotych. Chcemy wiedzieć, co się stało z tym majątkiem – mówi Adam Jaworski ze Zjednoczonej Prawicy.
SZUKANIE DZIURY W CAŁYM
Śledztwo jest prowadzone w sprawie, nikomu nie postawiono żadnych zarzutów. Jest prowadzone w „związku ze złożeniem sprawozdania finansowego sporządzonego 31 marca 2015 roku za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2014 roku niezgodnie z przepisami i zawierają nierzetelne dane”.
Prezes Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku powiedział tymczasem, że sprawa jest szukaniem dziury w całym, bo bilans sporządzają fachowcy i niczego w nim nie ukryto. – Nie będę tego szerzej komentował, czekam na wynik śledztwa – dodaje Andrzej Sapiński.
SZPITAL NIE UDZIELA NAM INFORMACJI
– Szpital odmówił nam ujawnienia w trybie dostępu do informacji publicznej większości dokumentów dotyczących tej sprawy. Złożyliśmy wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o uchylenie decyzji zarządu szpitala w Słupsku – mówi Adam Jaworski.